Oblężone pałace Boga

Spadkobiercy nędznych rybaków dusz z Galilei pozamykali się w swych posiadłościach przed kobietami, zasłonili kordonami zbrojnych, pogasili świece, włączyli panoramiczne telewizory i obserwują rozruchy.

26.10.2020

Czyta się kilka minut

Depozytariusze władzy, rzecznicy wiary Matki Kościoła Powszechnego – matki, która nie wyklucza – postanowili niepostrzeżenie przykręcić śrubę pod płaszczykiem pandemii, kalkulując cudze ryzyko, ryzyko przestraszonych ludzi, ludzi potencjalnie zakażonych, potencjalnie niosących chorobę swoim bliskim. Z góry wykluczyli opór, licząc na powszechność wizji potencjalnej choroby i śmierci setek tysięcy ludzkich istnień. Czyżby się przeliczyli? Czyżby współcześni uczeni w piśmie czegoś o naturze ludzkiej nie doczytali w złoconych księgach?

Spadkobiercy nędznych rybaków dusz z Galilei pozamykali się w swych posiadłościach przed kobietami, zasłonili kordonami zbrojnych, pogasili świece, włączyli panoramiczne telewizory i obserwują rozruchy. Hierarchowie – korona stworzenia, książęta Kościoła, arystokraci ducha, depozytariusze najgłębszych prawd wiary, nosiciele arki przymierza, nie przymierzając, elita elit, crème de la crème struktury władzy, duchowej oczywiście, gdzieżby tam innej, inna władza tylko ręka rękę myje, jedna ręka błogosławi, druga pałuje. Rozpętali piekło.

I teraz biedni dusz-pasterze patrzą na poruszone kobiety pod bramami, coraz głośniej kołaczące do bram posiadłości. Gdzie się dusz-pasterze podzieją, gdy nie pomogą zasieki z radiowozów, nie wytrzyma forsowania elektryczny pastuch, potulne niegdyś stadko wyrwie się na wolność? Wyświechtane formułki przestaną działać po linii najmniejszego oporu, system się zawiesi, imploduje, odsłaniając bezczelne kłamstwa i „nie pamiętam”? Zaczną się pytania o sens rezydencji, bogactwa, przywilejów, królowie i książęta staną się nadzy – a to nie będzie przyjemny widok, choć wiekopomny.

Czy wiernym będzie dane? Czy wierne po prostu same sobie otworzą i zaczną zwiedzanie? Zwiedzać pałace Boga – zaprawdę, chwalebne to i sprawiedliwe, rzekłby Chrystus, zapewne, zaprawdę rzekłby, gdyby się pod niego gracko nie podszyto. ©

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Reżyser teatralny, dramaturg, felietonista „Tygodnika Powszechnego”. Dyrektor Narodowego Teatru Starego w Krakowie. Laureat kilkunastu nagród za twórczość teatralną.

Artykuł pochodzi z numeru Nr 44/2020