Ładowanie...
O niespaniu

Im śmieszniej, tym lepiej, im nieśmieszniej, tym gorzej. Ze spraw śmiesznych za najśmieszniejszy uznać należy liścik wysłany przez ministra finansów do sędziego. Zważyć należy, że to pismo jest bardzo śmieszne, a jego jedynym efektem może być powszechne zniechęcenie do studiowania na Harvardzie, gdzie autor się podobno uczył. Czego? Oto magia Harvardu nam prysła, rozczarowani uznajemy, że minister ukończył tam kurs pisania krótkich podań z uzasadnieniem. Dla osiągnięcia perfekcji w tej specjalności – mniemamy – nie trzeba lecieć w garniturku do ojczyzny hamburgera.
W sprawach nieśmiesznych też mamy ruch. Zaiste nieśmieszny był telewizyjny czat prezesa Kaczyńskiego, a to dlatego że wydawał się śmieszny. Nieśmieszność tkwiła w pewnym oderwaniu od normy technologicznej tego typu zamierzeń, którą to normę porzucono najpewniej bez dyskusji, i chyba w imię misji, a misje rzadko...
DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!
Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!
Masz już konto? Zaloguj się
Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum + prezent: Karnet na 10 filmów Krakowskiego Festiwalu Filmowego VOD
540 zł 280 zł taniej (od oferty "10 dni" na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum + prezent: Karnet na 10 filmów Krakowskiego Festiwalu Filmowego VOD
Przez 10 dni (to nawet 3 kolejne wydania pisma) będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
Newsletter
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]