Niezbędność zła

Głębokie wejrzenie wwarsztat reżysera, azarazem rozmowa okwestiach uniwersalnych, zktórych na plan pierwszy wysuwają się dwa tematy: inność izło.

18.01.2008

Czyta się kilka minut

Krzysztof Warlikowski/fot. GRAŻYNA JAWORSKA-AGENCJA GAZETA /
Krzysztof Warlikowski/fot. GRAŻYNA JAWORSKA-AGENCJA GAZETA /

Najbardziej poruszający fragment książki "Szekspir i uzurpator" to wspomnienie bar micwy, na którą Krzysztof Warlikowski trafił w Tel Awiwie. Kontrast pomiędzy obrazem ogromnej żydowskiej rodziny, z dumą pielęgnującej swoje tradycje, a samotniczym Zachodem silnie uderzył reżysera, który doszedł do wniosku, że to Holokaust uzmysłowił tym, którzy przetrwali, jak ważna jest pamięć, uwrażliwił na kwestie krzywdy i winy, ale też nauczył doceniać sprawy naprawdę istotne.

Wywiad rzeka, który z Krzysztofem Warlikowskim przeprowadził Piotr Gruszczyński, koncentruje się wokół kilkunastu inscenizacji szekspirowskich, zrealizowanych (opisane w aneksie nazwanym "Przypominarium") i niezrealizowanych (np. "Otello") przez artystę. Rozmowa jednak rozrasta się, obejmując także pozostałe jego spektakle; okazuje się, że interpretacja "Oczyszczonych" Sarah Kane czy "Dybuka" wg Szymona An-skiego i Hanny Krall wiele zawdzięczają uważnej lekturze dzieł Stratfordczyka, a z kolei doświadczenia z pracy nad współczesnymi tekstami umożliwiły odświeżenie formuły "Szekspira zawsze współczesnego". Rekonstruując sposób czytania dramatu i tok pracy nad rolami i inscenizacją, roztrząsając niuanse spektaklu, Warlikowski raz po raz dotyka problemów szerszych, udowadniając, że jego sztuka rodzi się z uważnej obserwacji świata i namysłu nad ludzką naturą. Tym samym miażdży argumenty krytyków zarzucających jego teatrowi artystowski egocentryzm i puste przeestetyzowanie.

Wartość książki Gruszczyńskiego jest więc dwojaka. Na poziomie zewnętrznym otrzymujemy bardzo głębokie wejrzenie w warsztat twórczy reżysera. Metoda pracy Warlikowskiego to zadziwiające połączenie pokory wobec tekstu (ze szczególną uwagą przygląda się on wątkom sztuk Szekspira powszechnie uważanym za zbędne, jak chociażby losy Porcji w "Kupcu weneckim", usiłując odkryć ich ukryty sens i znaleźć właściwe środki dla ich wyrażenia) z niemal arogancką pewnością siebie. W interpretacyjnej brawurze przypomina czasami Jana Kotta (któremu zresztą wiele zawdzięcza - ale w kwestiach egzystencjalnych, nie politycznych): obydwaj posiedli rzadką umiejętność czytania współczesności za pomocą wielkich dzieł literackich.

Podziwiana przez krytyków metoda pracy Warlikowskiego z aktorami wiele takiemu myśleniu zawdzięcza. "Nie zaczyna się od analizy poetyki tekstu, tylko raczej życia reżysera i aktorów, ich miejsca w przeżyciach społeczeństwa. Sprawdzenia, jak przeżycia osobiste przekładają się na treść sztuki" - tłumaczy reżyser. W ten sposób tworzy się mikrospołeczność połączona wspólną biografią, zaufaniem, razem "walcząca o życie tekstu" - także poprzez przekładanie ulotnych abstrakcji na język prawdy ludzkiej cielesności. Myślenie o aktorze jako tym, który ma dać postaci życie i walczyć o jego utrzymanie, przypomina poglądy Stanisława Wyspiańskiego zawarte w "Studium o Hamlecie" - tworzy się sieć nieoczekiwanych powiązań, analogii, mniej lub bardziej uświadamianych inspiracji...

Istnieje jednak drugi, być może ważniejszy poziom, na którym można czytać "Szekspira i uzurpatora". Piotr Gruszczyński posiada rzadką umiejętność rozmawiania z artystami, przy okazji analizowania dzieł prowadząc dyskusję ku kwestiom uniwersalnym i najintymniejszym, tematom trudnym i kontrowersyjnym (co warto zaznaczyć - wszystkie wywiady zostały przeprowadzone specjalnie na potrzeby tej publikacji, autor nie wykorzystał żadnej z rozmów publikowanych na łamach "TP" czy "Didaskaliów"). W książce rozmawia się o Polakach i Żydach, wojnie w Iraku i komercjalizacji, rodzinie i władzy, religijności i seksualności.

Dwa tematy wydobywają się jednak na plan pierwszy: temat inności i temat zła. Inność okazuje się dominantą dramaturgii Szekspira - czy to analizowana poprzez niejednoznaczne obrazy Czarnych i Żydów, czy też na poziomie rozważań o tym, jak postrzegają siebie nawzajem dzieci i dorośli, kobiety i mężczyźni, homoseksualiści i heteroseksualiści. To właśnie w relacji z innym aktywizują się ukryte lęki, kompleksy i pragnienia, brutalnej weryfikacji ulegają głoszone poglądy moralne, drży w posadach pomnik społecznego porządku, harmonii i tolerancji. I jeszcze jeden, znacznie bardziej skomplikowany i bolesny wątek: odkrywanie inności w sobie. Warlikowski modyfikuje Szekspirowską maksymę o świecie, który jest teatrem - dla niego życie to "opowieść o źle obsadzonych aktorach"...

Drugi wielki temat to zło. Szekspir okazuje się autorem wyjątkowo niebezpiecznym, którego przez wieki bezskutecznie usiłowano ocenzurować, oswoić, uczynić twórcą opowieści o elfach, księżniczkach i czarach. Warlikowski - podobnie jak przed nim Konrad Swinarski - pokazuje, że jest to przede wszystkim znawca zła - nie abstrakcyjnego, czyhającego w mroku, lecz tego, które tkwi w człowieku. Reżyser precyzyjnie analizuje źródła zła i mechanizmy, które służą "zarażaniu się" nim. Z rozważań tych nie wyłania się jednak nihilistyczny obraz świata. Warlikowski - być może pod wpływem pracy nad tragedią antyczną oraz zastanawiania się nad istotą katolicyzmu i judaizmu - stara się dociec sensu zła. Nauki, jaka płynie z jego doświadczenia, nie da się niczym innym zastąpić. Dobrze więc, że istnieje takie miejsce jak teatr, gdzie można doświadczyć zła w poczuciu bezpieczeństwa. Nawet jeśli owo bezpieczeństwo jest tylko iluzoryczne.

Szekspir i uzurpator.Z Krzysztofem Warlikowskim rozmawia Piotr Gruszczyński, Warszawa 2007, Wydawnictwo W.A.B.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 50/2007

Artykuł pochodzi z dodatku „Książki w Tygodniku (50/2007)