Ładowanie...
Niemcy: strach doradzi wyborcom
Niemcy: strach doradzi wyborcom
Osoby zaszczepione będą miały więcej wolności niż osoby nieszczepione”, powiedział pod koniec lipca Helge Braun, szef urzędu kanclerskiego, prawa ręka Angeli Merkel. Czy miliony Niemców nie będą wpuszczani do restauracji, na stadion albo do kina? Braun przestrzega, że jeżeli szczepienia przeciwko COVID-19 nie przyspieszą, we wrześniu wariant Delta będzie mógł zarażać nawet 100 tys. osób dziennie.
W normalnych warunkach rządzący w Niemczech pewnie poszliby śladem Francuzów i zaczęli utrudniać życie nieszczepionym. Ale za Odrą już 26 września odbędą się wybory parlamentarne. Żadna siła polityczna nie ma zdecydowanej przewagi. Dlatego też nikt nie chce zbytnio drażnić ani zdeklarowanych antyszczepionkowców, ani osób, które nie szczepią się ze względu na wątpliwości lub lenistwo.
CZYTAJ TAKŻE
Twardzi „koronasceptycy” to grupa niewielka – ale głośna i gotowa do działania. W niedzielę 1 sierpnia, pomimo zakazu, ponad 5 tys. demonstrantów protestowało w Berlinie. Gdyby zapowiedzi urzędu kanclerskiego rzeczywiście weszły w życie, mogłoby to wyprowadzić na ulice tłumy kilkukrotnie większe. Politycy w czasie kampanii będą chcieli sobie oszczędzić obrazów rozgniewanych obywateli walczących z policją. Rządzący stawiają zatem ponownie na obostrzenia dotykające wszystkich. Niemcy wracający z zagranicy muszą od 1 sierpnia przedstawić negatywny wynik testu, potwierdzenie szczepienia lub przejścia choroby. Istnieje bowiem obawa, że powracający urlopowicze wpłyną na szybsze rozprzestrzenianie się wariantu Delta, który już teraz odpowiada za większość nowych zakażeń. W minionym tygodniu codziennie odnotowywano ponad 2 tys. nowych infekcji. Krzywa znów zaczyna piąć się w górę. Wkrótce wrócą wysokie statystyki zakażeń, powrócą również dylematy dotyczące szkół, lokali gastronomicznych i wszelkich usług.
Niemcy znajdują się w unijnej czołówce pod względem szczepień. 52 proc. społeczeństwa jest po dwóch dawkach. Do odporności stadnej jednak wciąż daleko, a program szczepień, podobnie jak w Polsce, dostał wakacyjnej zadyszki. Strach przed kolejną odsłoną pandemii powraca do Niemiec. Inne tematy wyborcze schodzą na dalszy plan.©
Ten materiał jest bezpłatny, bo Fundacja Tygodnika Powszechnego troszczy się o promowanie czytelnictwa i niezależnych mediów. Wspierając ją, pomagasz zapewnić "Tygodnikowi" suwerenność, warunek rzetelnego i niezależnego dziennikarstwa. Przekaż swój datek:
Autor artykułu

Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
Newsletter
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]