Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Trzeba było nieomal użyć siły, by odsunąć od władzy “Prezesa-Słońce Roberta I", dającego do zrozumienia, że “TVP to ja". Zamiast zarządu SLD-PSL, mamy zarząd prawicowo-lewicowy z przewagą lewicy 3:2. Nowy prezes, Jan Dworak, w momencie wyboru należał do Platformy Obywatelskiej. Dwóch z trzech członków zarządu telewizji kojarzonych z lewicą było bliskimi współpracownikami Roberta Kwiatkowskiego. Jeden z nich, Stanisław Wójcik (członek “Ordynackiej"), będzie kontrolował finanse, które w związku z podejrzeniami o nieprawidłowości przy finansowaniu produkcji filmowej kontroluje właśnie prokuratura. Drugi, Ryszard Pacławski, będzie odpowiadał za program. Dotychczas był szefem TVP 3, w której część dziennikarzy zachowuje się jakby brała udział w konkursie na najmniej dokuczliwe pytanie zadane przedstawicielom rządzącej partii. Trzeci przedstawiciel lewicy, Marek Hołyński, ma odpowiadać za nowe technologie, ale na razie nie bardzo odpowiada za własną tożsamość. Pytany o przynależność do Stowarzyszenia “Ordynacka" odparł, że nie wie czy należy, czy nie.
W przeddzień wyboru zarządu TVP, dwoje członków rady nadzorczej (należących do “Ordynackiej") spotkało się z dwójką lewicowych członków KRRiT, Danutą Waniek i Włodzimierzem Czarzastym (“Ordynacka"). Po wyborze przewodnicząca powiedziała: “Takiego składu życzyłam sobie od początku". Nie sposób nie przypomnieć słów odchodzącego “Prezesa-Słońce": “Nie mówię żegnaj, tylko do widzenia".