Naród mówi: „Odejdź!”
Naród mówi: „Odejdź!”

Szybko i brutalnie: tak reżim w Mińsku zamierzał rozprawić się ze spodziewanymi protestami po sfałszowanych wyborach. W pierwszych trzech dniach do aresztów trafiło 7 tys. osób, co najmniej dwie zginęły, a kilkaset zostało rannych. Ale gdy zdawało się już, że władze postawią na swoim, w środę 12 sierpnia na ulice wyszły tysiące ubranych na biało kobiet. To pozwoliło nie tylko podtrzymać, ale wręcz wzmocnić ruch protestu. A gniew Białorusinów na reżim wzrósł jeszcze, gdy internet obiegły relacje kilkuset osób, które zwolniono z aresztów: opowiadały o torturach, o przepełnionych celach, o braku nawet wody. Dla społeczeństwa był to szok.
W efekcie protesty ogarnęły cały kraj: od Grodna i Brześcia na zachodzie po Orszę, Mohylew i Homel na wschodzie. W kolejnych dniach dołączyli robotnicy wielkich zakładów, którzy wcześniej byli filarem rządów Alaksandra Łukaszenki. Kulminacja...
Dodaj komentarz
Chcesz czytać więcej?
Wykup dostęp »
Załóż bezpłatne konto i zaloguj się, a będziesz mógł za darmo czytać 6 tekstów miesięcznie!
Wybierz dogodną opcję dostępu płatnego – abonament miesięczny, roczny lub płatność za pojedynczy artykuł.
Tygodnik Powszechny - weź, czytaj!
Więcej informacji: najczęściej zadawane pytania »
Usługodawca nie ponosi odpowiedzialności za treści zamieszczane przez Użytkowników w ramach komentarzy do Materiałów udostępnianych przez Usługodawcę.
Zapoznaj się z Regułami forum
Jeśli widzisz komentarz naruszający prawo lub dobre obyczaje, zgłoś go klikając w link "Zgłoś naruszenie" pod komentarzem.
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Determinacja i odwaga