Narendra Modi, premier pogromowy

02.03.2020

Czyta się kilka minut

Rodzina jednej z ofiar zamieszek w New Delhi podczas pogrzebu, 29 lutego 2020 r. / ADNAN ABIDI / REUTERS / FORUM
Rodzina jednej z ofiar zamieszek w New Delhi podczas pogrzebu, 29 lutego 2020 r. / ADNAN ABIDI / REUTERS / FORUM

Prawie 50 zabitych, kilkuset rannych, spalone domy, sklepy, meczety – to rachunek najgroźniejszych od lat religijnych pogromów, do jakich doszło w stolicy Indii.

Większość ofiar to muzułmanie, którzy w Indiach, rządzonych od sześciu lat przez hinduskiego nacjonalistę Narendrę Modiego, czują się już nie tyle obywatelami gorszej kategorii, co niemile widzianymi krewnymi (w 2002 r., gdy był premierem stanu Gudżarat, w rozruchach zginęło tam ponad tysiąc muzułmanów, a Modiego oskarżano, że nie kiwnął palcem, by przerwać pogromy). Jesienią, po zniesieniu autonomii Kaszmiru (jedynego stanu, w którym muzułmanie stanowią większość), podczas sporządzania rejestru obywateli we wschodnim Assamie urzędnicy Modiego wykreślili z niego prawie 2 mln muzułmanów, którzy nie potrafili udokumentować, że żyją w Indiach legalnie. W grudniu 2019 r. parlament przyjął prawo ułatwiające nadawanie obywatelstwa uchodźcom wyznania hinduskiego, sikhijskiego czy buddyjskiego. Muzułmanie i przeciwnicy Modiego, zarzucający mu, że zamierza przerobić świeckie Indie na państwo religijne, hinduskie, wszczęli protesty. W lutym partia Modiego przegrała wybory w stołecznym stanie Delhi, a za winnych porażki uznała muzułmanów. „Jeśli policja nie zrobi z nimi porządku, zrobimy to sami” – zapowiedział jeden z towarzyszy Modiego, a hinduscy bojówkarze uznali to za wezwanie do pogromów.

Pogromy w Delhi zbiegły się z wizytą w Indiach amerykańskiego prezydenta Donalda Trumpa, widzącego w Modim bratnią duszę. Zapytany przez dziennikarzy o pogromy odparł, że jest to sprawa Indii i że nie zamierza się wtrącać. ©℗

Czytaj także: Wygrana Zwykłych Ludzi - Wojciech Jagielski o krajobrazie politycznym Indii w cyklu "Strona świata"

 

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Reporter, pisarz, były korespondent wojenny. Specjalista od spraw Afryki, Kaukazu i Azji Środkowej. Ponad 20 lat pracował w GW, przez dziesięć - w PAP. Razem z wybitnym fotografem Krzysztofem Millerem tworzyli tandem reporterski, jeżdżąc wiele lat w rejony… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 10/2020