Reklama

Ładowanie...

Na Nowogrodzkiej boją się młodych

Na Nowogrodzkiej boją się młodych

20.03.2023
Czyta się kilka minut
Protestujący z Ruchu Solidarności Klimatycznej najpierw zostali siłą wyprowadzeni z budynku i wrzuceni do radiowozów, gdzie policjanci skuli ich kajdankami i rozwieźli po komendach w okolicach Warszawy. Byli przeszukiwani w sposób upokarzający – kazano im się rozbierać do naga.
Marsz Ruchu Solidarnosci Klimatycznej „Energia w Rece Ludzi”, Warszawa 19 marca 2023 r. / FOT. Oleg Marusic/REPORTER
N

Nie wiedzieliśmy, na jak długo jesteśmy zatrzymani i jakie mamy zarzuty. Wypuścili nas dopiero po trzydziestu godzinach – opowiada aktywistka Agnieszka Kula, która wraz z siedmioma innymi osobami 12 marca protestowała w siedzibie PiS na Nowogrodzkiej. Trafiła na komendę w Piastowie. Na stanowisko policji w tej sprawie wciąż czekamy.

Protestujący reprezentują Ruch Solidarności Klimatycznej. Domagają się „uspołecznienia energii”, czyli utworzenia w każdej gminie spółdzielni energetycznej oraz społecznego nadzoru nad spółkami produkującymi prąd. Kilka tygodni temu złożyli w kancelarii premiera list w tej sprawie. Nie doczekali się odpowiedzi, więc poszli zaprotestować na Nowogrodzką.

Trudno oprzeć się wrażeniu, że bezsensowna brutalność i nadgorliwość policji bierze się z politycznego zamówienia. Siedziba PiS stała się twierdzą, pod którą nie można demonstrować, bo władza nie widzi miejsca na zdanie odrębne. Nawet to wypowiadane przez młodych ludzi, którymi kieruje troska o los planety, ale też osób najbiedniejszych – to istota Ruchu Solidarności Klimatycznej. Nie tylko działania policji były nieadekwatne do zagrożenia. Postawione studentom zarzuty też wydają się absurdalne – zostali oskarżeni o naruszenie miru domowego i zmuszanie przemocą lub groźbą innych osób do określonych zachowań – za ten czyn grozi kara do trzech lat więzienia. Prokuratura nałożyła też na nich dozór policyjny.


CZYTAJ TAKŻE

DZIEŃ DOBRY, UMIERAMY. Zakłócamy codzienność i złudzenie, że wszystko jest w porządku – mówią aktywiści klimatyczni z Extinction Rebellion >>>


Ludzie domagający się solidarności klimatycznej tak naprawdę upominali się o fundamentalną zasadę łączącą społeczeństwo. We władzy, która tak chętnie powołuje się na dziedzictwo Solidarności, taka postawa budzi strach. 



https://www.tygodnikpowszechny.pl/kryzys-klimatyczny

Ten materiał jest bezpłatny, bo Fundacja Tygodnika Powszechnego troszczy się o promowanie czytelnictwa i niezależnych mediów. Wspierając ją, pomagasz zapewnić "Tygodnikowi" suwerenność, warunek rzetelnego i niezależnego dziennikarstwa. Przekaż swój datek:

Autor artykułu

Fotoreporter i dziennikarz, fotoedytor „Tygodnika Powszechnego”. Absolwent filologii polskiej na Uniwersytecie Jagiellońskim. Jego prace publikowane były m.in w „Gazecie Wyborczej”, „Vogue...

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]