Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Są ingerencje biomedyczne, których ocena moralna uzależniona jest od postępu techniki, np. terapia eksperymentalna, także genowa, której nie powinno się stosować tak długo, jak długo nie ma szans jej powodzenia. Powodem korekty stanowiska nie będzie jednak inna ocena terapii (uważa się ją za dopuszczalną), ale prawdopodobieństwo jej powodzenia. Norma ochrony życia pozostaje niezmienna. Zmienia się jedynie stan badań w biomedycynie.
Klonowanie terapeutyczne jest moralnie niedopuszczalne niezależnie od możliwości jego powodzenia. Nawet jeśli projekty wykorzystywania sklonowanych zarodków komórek macierzystych do hodowli tkanek lub organów zakończą się sukcesem, droga do niego prowadzi przez niszczenie ludzkich zarodków, czyli - zabijania. Jeśli ktoś traktuje ludzki zarodek jako życie istoty ludzkiej w początkowej fazie jej rozwoju, nigdy nie zaakceptuje klonowania, a przymiotnik “terapeutyczne" brzmieć będzie dla niego niemal szyderczo. Cóż to bowiem za terapia, w której ratowanie jednych jest okupione śmiercią innych.
Oskarżanie przeciwników klonowania, że zamykają drogę do rozwoju medycyny jest bezsensowne. Przeciwnicy klonowania, w tym również Kościół katolicki, nie występują przeciw postępowi nauki. Jedynie po raz kolejny zwracają uwagę, że to, co możliwe, nie jest z tego tytułu moralnie dozwolone.