Millera pukanie od spodu

Rządy Leszka Millera przypominają pukanie w dno od spodu. Kiedyś zdawało się, że poniżej poziomu ostatnich miesięcy rządów Jerzego Buzka zejść nie można - to zresztą miał sugerować “Raport otwarcia" ekipy Millera. Że można, rząd SLD udowadnia od miesięcy. Teraz wychodzi na jaw, że tkwił na dnie już w chwili przejęcia władzy.

24.08.2003

Czyta się kilka minut

Jak ustaliła Najwyższa Izba Kontroli, “Raport otwarcia" przygotowany przez Ministerstwo Skarbu Państwa (kierował nim Wiesław Kaczmarek) zawierał nieścisłości, przekłamania i przemilczenia: chodziło o to, by ekipę Buzka obarczyć winą za sytuację spółek skarbu państwa, a także uzasadnić zmiany personalne w ich zarządach - czyli podział łupów. Osoby piszące raport miały nawet nie zadać sobie trudu, by podawane informacje sprawdzać u źródeł czy pozyskiwać drogą służbową. Zdano się na radosną twórczość i nieformalne rozmowy. Jak powiedziała “Rzeczpospolitej" Aldona Kamela-Sowińska (b. minister skarbu): “Chcieli szybko znaleźć coś na ekipę Buzka. Przygotowali mało inteligentny, źle zrobiony raport". Więcej, z ministerstwa zniknęły dokumenty, które stanowiły podstawę “Raportu". Wszystko to skłoniło NIK do powiadomienia w ubiegłym tygodniu prokuratury.

Nawet jeśli nie wszystkie zarzuty się potwierdzą, jest jasne, że “Raport" od początku nie miał być rzetelną informacją o stanie państwa. Był przygotowywany jako materiał polityczny w celu oczernienia poprzedniego rządu i oczyszczenia sobie pola. To zachowanie nieładne, ale zrozumiałe. Polityka bywa grą nieczystą, a że ludzie SLD nie są święci, wiadomo było od początku. Ale przy okazji raportu znów wyszło na jaw, że ludzie SLD są nie tylko nieświęci, ale po prostu nieudolni. A tego w polityce wybaczać nie wolno.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Publicysta, dziennikarz, historyk, ekspert w tematyce wschodniej, redaktor naczelny „Nowej Europy Wschodniej”. Wieloletni dziennikarz „Tygodnika”. Autor i współautor książek: „Przed Bogiem” (2005), „Białoruś - kartofle i dżinsy” (2007), „Ograbiony naród ‒… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 34/2003