Ładowanie...
MeToo: Weinstein winny
MeToo: Weinstein winny
Werdykt zapadł w poniedziałek 24 lutego. Z zarzutów agresywnej napaści na tle seksualnym i gwałtu pierwszego stopnia (groziłoby mu dożywocie) został oczyszczony. Wyrok zostanie ogłoszony 11 marca.
Silence Breakers, grupa kobiet, które oskarżyły publicznie Weinsteina, tuż po rozprawie wydała oświadczenie: „Choć rozczarowujące jest to, że dzisiejszy werdykt nie zapewnia prawdziwej, pełnej sprawiedliwości, na którą zasługuje tak wiele kobiet”, to „Harvey Weinstein będzie teraz na zawsze znany jako skazany seryjny drapieżnik”. Nie można mieć wątpliwości, że w kontekście całego ruchu #MeToo jest to wydarzenie przełomowe i ma znaczenie symboliczne.
„Bez względu na to, jak potężny jest człowiek, bez względu na to, jaką ilością błota lub brudu obrzuca się tych, którzy mają odwagę wystąpić, jesteśmy teraz w nowej epoce. Era #MeToo zaczęła na szczęście demaskować systemy nadużywania władzy, a kobiety mogą teraz zostać usłyszane i traktowane wiarygodnie” – mówiła Michelle Simpson Tuegel, adwokatka reprezentująca ofiary. ©℗
Autor artykułu

Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]