Lekkość Légera

Żyjemy w niebezpiecznych i wspaniałych
czasach, kiedy rozpaczliwie splatają się z sobą
koniec jednego świata i narodziny innego.
Fernand Léger
Warto zatem zacząć od formy wystawienniczej. Podstawą sukcesu była, jak się wydaje, nieograniczona przestrzeń, oddana do swobodnego zagospodarowania autorkom projektu, Violi Damięckiej i Żanecie Govenlock. Umiejętnie operując światłami, budują dramaturgię, akcentują starannie prezentowane obiekty. Wystawa ma charakter jednoznacznie chronologiczny, ale ten rytm niczego nie wymusza, niczym nie obciąża, przeciwnie - staje się pomyślnym prądem, unoszącym nas po salach Zachęty.
Czemu tak mocno akcentuję zalety tej ekspozycji? Z prostego powodu: w ostatnich czasach nie mogłem napisać nic dobrego o sposobach prezentowania sztuki w polskich muzeach i galeriach....
DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!
Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!
Tak, chcę
czytać więcej »
Masz już konto? Zaloguj się
Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]