Lekcja Majdanu

Polityka Janukowycza była nakierowana na niszczenie inicjatyw społecznych. Tymczasem doprowadziła do konsolidacji obywateli.

10.12.2013

Czyta się kilka minut

MAŁGORZATA NOCUŃ: W 2004 r. Ukraińcy śpiewali na Majdanie: „My nie bydło!”. Czego chcą dziś?
JEWHEN HLIBOWITSKI: Ludzie, którzy protestują, chcą jasnych reguł gry w polityce i życiu społecznym. Takie wartości jak poszanowanie obywateli i uczciwość polityczna kojarzą im się z Europą. Oni zdają sobie sprawę, że zbliżenie do Europy wymaga wyrzeczeń. Ale to i tak lepsze niż obecne reguły gry oparte na korupcji. A Rosja? Ona nie proponuje Ukrainie żadnej alternatywy opartej na wartościach, składa jedynie obietnice tańszych surowców i kroplówek finansowych. Janukowycz stanął na drodze Ukraińców do realizacji ich europejskiego marzenia. Dziś na Majdanie protestuje ruch proeuropejski. Albo inaczej: ruch, który chce uczciwych reguł. Gdyby Janukowycz podpisał umowę stowarzyszeniową z UE, Ukraińcy byli gotowi przełknąć jego istnienie, jako zło konieczne.
Co protesty mówią o ukraińskim społeczeństwie?
Potwierdzają obserwacje, które prowadzę od kilku lat: na Ukrainie rodzi się klasa średnia, która opowiada się za modernizacją kraju. Ciekawy jest w tym procesie pewien paradoks: różne czynniki, które powinny utrudnić rozwój klasy średniej i społeczeństwa obywatelskiego – jak kryzys gospodarczy – wzmocniły ten proces. Polityka Janukowycza od 2010 r., gdy został prezydentem, była nakierowana na niszczenie oddolnych inicjatyw społecznych, a tymczasem doprowadziła do konsolidacji obywateli. Jeśli nie nastąpi siłowe rozwiązanie obecnego kryzysu, to prognozuję, że sytuacja na Ukrainie będzie się rozwijać w dobrym kierunku.
To, co dzieje się na Majdanie, zaprzecza analizom ukraińskiego społeczeństwa: mówiły one, że ludzie są zmęczeni i nie są już w stanie walczyć o swe prawa na ulicy. Ale optymizm jest chyba przedwczesny? Władza nie wyklucza siłowego rozwiązania.
Mój optymizm ma podstawy: wiele lat zajmowałem się analizą społeczeństwa, także kwestią podejmowania decyzji przez Ukraińców. Jesteśmy cierpliwi i wytrwali, tego nauczyła nas historia XX w., która mocno doświadczyła nasz naród. Z tego powodu mamy specyficzny sposób komunikowania się ze światem. Milczymy albo wysyłamy światu sygnały, że jest gorzej niż w rzeczywistości. Ukrainiec nie ujawnia wcześniej, że pójdzie na demonstrację. On nie mówi, tylko wychodzi na ulicę. Ciekawy jest fenomen rozwoju instytucji społeczeństwa obywatelskiego: potrafimy tworzyć paralelne struktury, w opozycji do niedziałających struktur państwa. To dotyczy takich sfer jak bezpieczeństwo, edukacja, wykorzystywanie sieci społecznych dla rozwiązywania własnych problemów. Ten proces ma miejsce teraz na Majdanie. Ale problem polega na tym, że mamy małe doświadczenie w przejściu od uczestnictwa w tych nieoficjalnych strukturach do przejęcia władzy. Tego musimy się uczyć.
Chyba największym dramatem jest to, że nie ma odpowiedzialnych elit – ani w obozie władzy, ani opozycji – które mogłyby przejąć władzę?
Nie uważam tak. Dopiero teraz zaczynamy rozumieć, czym jest Ukraina. To kraj, który nie zarządza się wertykalnie. Ważna jest siła inicjatyw oddolnych. Problem polega nie na tym, kto będzie liderem, ale jaka filozofia będzie za nim stać. Dotąd nasi liderzy nie rozumieli, że ich zadaniem jest służba państwu, władzę postrzegali jako status, który dawał im prawo do autorytaryzmu. Jeśli liderzy zrozumieją, że ich zadaniem jest służba, sytuacja się zmieni.

JEWHEN HLIBOWITSKI jest publicystą i działaczem społecznym. W przeszłości dziennikarz telewizji Kanał 5, od 2006 r. ekspert OBWE (zajmuje się wolnością mediów w b. ZSRR). Wykłada w Akademii Kijowsko-Mohylańskiej w Kijowie i na Uniwersytecie Katolickim we Lwowie.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Dziennikarka, reporterka, ekspertka w tematyce wschodniej, zastępczyni redaktora naczelnego „Nowej Europy Wschodniej”. Przez wiele lat korespondentka „Tygodnika Powszechnego”, dla którego relacjonowała m.in. Pomarańczową Rewolucję na Ukrainie, za co otrzymała… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 50/2013