Ładowanie...
Ksiądz przeniesiony
Ksiądz przeniesiony
Podczas ubiegłorocznego Marszu Niepodległości przestrzegał przed „lewacką i islamską agresją wymierzoną w to, co chrześcijańskie, i w to, co narodowe”. Mówił o „Kościele walczącym” i o „bojownikach wielkiej Polski”. W podobnym tonie wypowiadał się w mediach społecznościowych. I z ambony. Także w rozmowie z Błażejem Strzelczykiem (zob. „TP” nr 48/2015). Ton tych wypowiedzi powodował, że część wiernych z parafii św. Anny na wrocławskim Oporowie, gdzie był wikarym, przestała chodzić do jego kościoła i przyjmować w domu kolędę.
Zgromadzenie księży misjonarzy, do których ks. Jacek Międlar należy, najpierw zakazało mu udziału w manifestacjach. Później musiał także zawiesić swoją działalność w mediach społecznościowych. Teraz przełożeni zdecydowali o przeniesieniu go z Wrocławia do Zakopanego.
17 lutego żegnał się podczas mszy z dotychczasowymi parafianami. Jego słowom, również tym o dokonywanych właśnie „próbach zabicia Boga w narodzie” czy o „holokauście na naszych braciach i siostrach w Chrystusie z rąk żydowskich ekstremistów i islamskich fundamentalistów”, towarzyszyły oklaski. Kilka osób płakało. Ks. Międlar uspokajał, że z gór będzie lepiej słyszalny.
Wygląda na to, że ani on, ani radykalni narodowcy (mający zresztą silne struktury na Podhalu) nie muszą się martwić. Powód do zmartwienia ma za to Kościół. Tym bardziej że ks. Międlar nie jest pierwszym kapłanem, który język Ewangelii zamienił na język walki, a ambonę na wiecową mównicę. Może być za to pierwszym, który stanie się symbolem pozytywnej zmiany – pod warunkiem, że władze kościelne zechcą i będą potrafiły poradzić sobie z jego działalnością. ©℗
Autor artykułu

Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
Newsletter
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]