Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Album łączy język nowoczesnego jazzu (modalność, pantonalizm, swobodna improwizacja), precyzyjną formę (nawiązania do ronda, wariacji, allegra sonatowego) i elementy XX-wiecznych technik kompozytorskich (aleatoryzm, sonoryzm). Jednak bogactwo i monumentalizm budowy to tylko jedno oblicze utworów Komedy. O wiele ważniejsza wydaje się sama ekspresja, emocjonalizm, liryzm, które przenikają niemal każdą nutę muzyki. Warto tu przypomnieć, że Komeda szkicował swe partytury z myślą o konkretnych wykonawcach, zatem udział w nagraniach Namysłowskiego i Stańki był przez lidera dokładnie przemyślany. I jeszcze jedno: sam Komeda, nie będąc “technicznym" pianistą, przyjął tu raczej rolę koordynatora całości, osoby precyzyjnie sterującej przebiegiem muzycznego procesu.
Nagrany w 1965 r. “Astigmatic" od razu zdobył wielkie uznanie wśród krytyków i miłośników jazzu. Album przez niemal 40 lat był stale obecny w świadomości fanów i właśnie przez nich został wybrany płytą wszechczasów polskiego jazzu. Doceniono go także poza granicami; autorzy leksykonu płytowego Penguina nazwali “Astigmatic" “epokowym arcydziełem i jedną z najważniejszych europejskich płyt jazzowych". Słuchając tych nagrań, trudno się z nimi nie zgodzić.