Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Potem wypuścił gołębicę, aby zobaczyć, czy opadły wody z powierzchni ziemi. Ale gołębica nie znalazła niczego, gdzie by mogła osiąść, i wróciła do niego do arki, bo wody były na powierzchni całej ziemi. I wyciągnął rękę, pochwycił ją i wniósł ją do siebie do arki. Poczekawszy jeszcze następne siedem dni, znów wypuścił gołębicę z arki. Gołębica wróciła do niego pod wieczór, trzymając w dziobie zerwany świeży liść z drzewa oliwnego. I poznał Noe, że wody na ziemi opadły. I poczekał jeszcze następnych siedem dni, i wypuścił gołębicę, ale ona już nie wróciła do niego” (Rdz 8, 7-12). Gołąb zwiastuje narodziny nowego życia, drugi początek świata.
Oba ptaki, jak mówi tradycja, były udomowione przez Noego. Pierwszy rozglądał się za jedzeniem, gołąb należy do ptaków, które zawsze wracają do domu. Liść oliwki, który przyniósł, pozostał dla Żydów symbolem pokoju i niezależności.
Jonasz – Jona, prorok – ma na imię gołąb (Jud nun hej). Jego ojciec nosi imię Amitaj, co może – nieco naciągając sens słów – oznaczać „prawdziwy”. Gołąb to więc syn prawdy czy prawdziwego. Jona-gołąb wpisuje się też w piękną midraszową opowieść Izraelitów. Oto Ilisz, babiloński uczony, wraz z córką Na został porwany i znalazł się w jednym miejscu z człowiekiem, który znał język ptaków. Przyleciał do niego kruk i powiedział mu: „Ilisz, uciekaj, uciekaj”. Ale uczony nie ruszył się. „To jest kruk kłamca i ja mu nie dowierzam” – pomyślał. Wtedy przyleciał gołąb i Ilisz zapytał znawcę ptasiej mowy, co ptak chce powiedzieć. Gołąb przybył z identycznym wezwaniem: „Ilisz, Ilisz, uciekaj”. Wtedy uczony wziął sobie do serca gruchanie gołębia – uciekł z więzienia z tłumaczem ptasiej mowy, pozostawiając w więzieniu swoją córkę Na. Nie wiemy, dlaczego tak się stało.
Wspólnota Izraela jest porównywana właśnie do gołębia. Ilisz powiedział sobie: zdarzył się cud i muszę uciekać. Kruk w tej opowieści ma kiepską opinię. Może dlatego, że jest czarny, kojarzony jest z cieniem. Ale, co znaczące, oba ptaki niosą tę samą wiadomość. Gdyby tylko kruk przyniósł mu nakaz ucieczki, uczony nie uwierzyłby. Podobnie rzecz się miała w opowieści o Noem. Oba ptaki miały być nosicielami wiadomości, ale tylko gołąb przyleciał z powrotem z listkiem oliwnym.
Jonasz-gołąb dotarł do Niniwy z gałązką oliwną. Przyniósł nadzieję na pokój. Mieszkańcy wielkiego miasta od razu zrozumieli przesłanie i jak Żydzi na Jom Kipur łzami, w drżeniu prosili o ocalenie i zapisanie w księgach życia (Księgę Jonasza czyta się właśnie w dniu pojednania, na Jom Kipur). ©