Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Trzydziestu fikcyjnych autorów łączy pajęczyna powiązań. Biogramy odnoszą się do siebie wzajem, a także do życiorysów realnych postaci, od Alejo Carpentiera po Jerzego Grotowskiego. Specyficzne przenikanie się rzeczywistości i fantazji, podobne do niektórych zabiegów Borgesa z „Fikcji”, wieńczy „Epilog dla potworów”, aneks bibliograficzny i biograficzny dla nieistniejących dzieł, wydawnictw i postaci. Znakiem różnorodności jest tu sposób angażowania się w politykę poszczególnych osób. Romans Edelmiry Mendiluce z hitleryzmem ma w sobie więcej z ogrzewania się w blasku władzy, niż z fascynacji nazizmem, podczas gdy Ernesto Perez Mason podkreśla nieustannie swój rasizm i homofobię. Część z postaci zbrodnie faszystowskich reżimów odczuje na własnej skórze.
Bolaño swobodnie używa rozmaitych języków, każdy nasączając ironią. Pierwsza bohaterka zostaje opisana w słownikowym haśle, a perypetie ostatniego z nich zostają podane w pierwszoosobowej narracji. O poezji Johna Lee Brooka, neonazistowskiego mordercy, który w więzienne wiersze przelewa swoją nienawiść, czytamy: „jego ulubione tematy, powtarzające się we wszystkich jego wierszach w sposób czasami obsesyjny, to skrajne ubóstwo niektórych białych grup społecznych, czarni, Meksykanie zawsze ukazani jako małe diabliki albo tajemniczy kucharze, kluby motocyklistów postrzegane jako spadkobiercy ducha pogranicza, samotni wojownicy”. Parodie krytyki literackiej czynią ze słownika literatury faszystowskiej alternatywną wersję historii, w której nazizm i wojskowe junty odniosły zwycięstwo.
Fantastyczny wymiar dzieła Bolaño okazuje się znacznie bliższy rzeczywistości, niż by się mogło wydawać. Nie to jednak wydaje się najważniejsze. Dzieła fikcyjnych pisarzy obu Ameryk nie są, w większości, zwykłą literaturą propagandową czy też zapisem obsesji nienawiści. „Literatura faszystowska w obu Amerykach” opowiada po prostu o doświadczeniu bycia pisarzem. Bohaterowie desperacko walczą z odrzucającą ich krytyką i piętnem pośledniości wywieranym przez nieobecnych wielkich mistrzów. Historie poszukiwania przez nich własnego głosu składają się na elegię o utraconych nadziejach – niewielka część jej bohaterów okazuje się być kimś innym niż tylko cieniem uznanego autora. Nie rezygnują jednak z wiary w literackie powołanie.
Faszystowscy pisarze są jednocześnie groteskowymi nieudacznikami, ofiarami zbrodniczej ideologii oraz tragicznymi marzycielami skazanymi na niespełnienie. Bolaño przedkłada nam refleksję o literaturze, która nigdy nie jest niewinna, ale rzadko też zasługuje na odrzucenie z góry.