Jakub gra Tadeusza

Znany przede wszystkim jako polityk, patriota i dowódca wojskowy – przywódca powstania z 1794 r. był również muzykiem i kompozytorem. Jego utwory są dziś przypominane.

03.08.2023

Czyta się kilka minut

Jakub Kościuszko, 2015 r. / JAKUBKOSCIUSZKO.COM
Jakub Kościuszko, 2015 r. / JAKUBKOSCIUSZKO.COM

Jakub Kościuszko, wybitny muzyk i wirtuoz gitary, z okazji Roku Kościuszkowskiego przygotował dla publiczności niezwykły program. Zbieżność nazwisk niewątpliwie posłużyła za inspirację dla wyjątkowego programu muzycznego, na który składają się przede wszystkim gitarowe transkrypcje muzycznej spuścizny Tadeusza Kościuszki.

Mimo że w szerszej świadomości znany jest on przede wszystkim jako dowódca wojskowy, patriota i obrońca wolności na świecie, to był również człowiekiem o szerokich zainteresowaniach i intelektualnych horyzontach. Jedną z jego pasji była muzyka – Kościuszko to świetny pianista, ale również kompozytor.

– Choć nie znalazł się w europejskim kanonie, był bardzo ciekawym twórcą – mówi „Tygodnikowi” Jakub Kościuszko. – Pod jego utworami mogłoby się spokojnie podpisać wielu kompozytorów z końca XVIII wieku, czyli schyłku klasycyzmu.

Na trop tych dziś zapomnianych dzieł (część z nich niestety najprawdopodobniej bezpowrotnie zaginęła) gitarzysta trafił dzięki Muzeum im. Tadeusza Kościuszki w szwajcarskiej Solurze oraz Janowi Konopce, który przesłał zapis nutowy trzech utworów Tadeusza. To dwa polonezy i walc, wszystkie dedykowane armii polskiej i powstałe najprawdopodobniej w Rosji, gdzie Kościuszko przebywał w niewoli.

Polonezy, głównie za sprawą Chopina i romantycznego ducha, traktujemy dziś często jako muzykę wzniosłą i poważną. Tymczasem w przypadku Kościuszki, który, jak wieść niesie, był również świetnym tancerzem, było inaczej. – Te utwory z pewnością pomyślano jako użytkowe. Są skomponowane zgodnie z tanecznymi kanonami końca XVIII wieku – mówi Jakub Kościuszko, który dokonał ich gitarowych transkrypcji.

Wybór akurat tego instrumentu nie jest przypadkowy – i nie chodzi jedynie o to, że Jakub jest gitarzystą. Czasy, w których żył i tworzył Kościuszko, to w Europie złoty wiek tego instrumentu. Zanim na dworach i salonach zaczął królować fortepian, to właśnie dźwięki gitary uważane były za najszlachetniejsze.

– Najlepszym tego dowodem jest fakt, że nie kto inny, ale Mauro Giuliani, wybitny włoski wirtuoz tego instrumentu, uświetnił swoją muzyką obrady kongresu wiedeńskiego – mówi Jakub. – Dopiero lata 30. XIX wieku rozpoczęły prawie stuletni okres marginalizacji gitary, spychania jej do roli instrumentu ludowego. Na szczęście w wieku XX trend się odwrócił i dziś gitara zajmuje właściwe sobie miejsce w muzyce poważnej.

W projekcie Jakuba ważny jest również związek między muzyką a patriotyzmem.

– Absolutnie nie chodzi o to, aby grać wyłącznie muzykę swojego kraju. To byłoby bardzo ograniczające. Niemniej kontekst kulturowy, z którego się wyrasta, ma duże znaczenie – mówi artysta. Jego zdaniem muzyka nie ma granic, aczkolwiek istnieje poczucie obowiązku pokazywania i promowanie tego, co rozumie się najlepiej. Wyrastając z polskiej kultury rozumiemy lepiej jej niuanse, a także łatwiej potrafimy wyszukać perełki zrodzone przez sztukę ludową.

– Nie jest to jednak żadna sztywna reguła, czego najlepszym przykładem może być Konkurs Chopinowski, który co pięć lat pokazuje, że muzycy z całego świata, w tym także z bardzo odległych Europie kultur, grają genialne interpretacje twórczości tego kompozytora – dodaje Jakub.

Jego stosunek do problemu chyba najlepiej opisuje postawa samego Kościuszki. – Był wielkim patriotą, ale nie ograniczał się wyłącznie do Polski. Thomas Jefferson nazwał go najczystszym synem wolności, bo walczył o nią dla każdego – podsumowuje Jakub.

Przywracanie pamięci o Kościuszce-kompozytorze okazało się sukcesem – jego muzyka zaaranżowana na nowo zapełnia sale koncertowe nie tylko w Polsce, ale również we Francji, Włoszech, Niemczech, Austrii, Japonii, na Litwie czy na Węgrzech.

Tych, którzy na własne uszy chcieliby doświadczyć tego fenomenu, zapraszamy już wkrótce, bo 28 października, do Krakowa na promocję płyty duetu Jakuba Kościuszki i klarnecisty Jana Jakuba Bokuna w księgarni muzycznej Kurant. Wcześniej koncert, organizowany przez „Tygodnik Powszechny” i Krakowskie Biuro Festiwalowe, odbędzie się 12 października w Filharmonii Krakowskiej. ©

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Redaktor i krytyk literacki, stale współpracuje z „Tygodnikiem Powszechnym”.

Artykuł pochodzi z numeru Nr 42/2017