Jak podróżują harpie i fauny?

Wyruszyły ze Lwowa, wędrują przez Sopot, Książ, Olsztyn, Stalową Wolę i Warszawę. Kolejną stacją w ich podróży jest Poznań i tutejszy Zamek Cesarski. Na ekspozycję prac Jacka Malczewskiego z Lwowskiej Galerii Sztuki - bo o niej mowa - składa się pięćdziesiąt obrazów, a także gwasze i akwarele.

26.01.2003

Czyta się kilka minut

Wystawa umożliwia prześledzenie rozwoju malarstwa Malczewskiego. Pokazuje zarówno wczesne prace artysty, jak i obrazy z okresu najświetniejszego, gdy oddawał się refleksji nad życiem i śmiercią. Są więc realistyczne portrety ważnych osobistości życia galicyjskiego, są pejzaże, jest „Główka Matki Boskiej” - powstała jeszcze podczas krakowskich studiów, „Eloe”, „Autoportret z faunami”, „Autoportret z muzą”, wreszcie - „Umywanie nóg”, „Chrystus i Samarytanka” z pramotywem zatrutej studni. Poznań to odpowiednie miejsce dla wystawy dzieł współtwórcy legendy Młodej Polski. Wszak najcenniejsze - „Błędne koło”, „Melancholia” i liczne obrazy z cyklu „Zatruta studia” znajdują się na stałe w zbiorach tutejszego Muzeum Narodowego.

Malczewski jest artystą, który zakorzenił się w świadomości Polaków jak Mickiewicz czy Norwid. Najczęściej wspomina się te jego obrazy, których bohaterami są chimery, anioły, nimfy, fauny: niepokojące i magiczne. Malczewski oddaje ich ruchy, dobiera odpowiednie barwy, rytmizuje, ożywia głębię, posługuje się baśniową, onirycz-ną poetyką. Ale dla tej twórczości imma-nentna jest przede wszystkim refleksja nad powołaniem artysty.

Jacek Malczewski jako rektor ASP w Krakowie wygłosił mowę o powołaniu sztuki i jej twórcy: „Możemy tylko dążyć do ideałów w sztuce, która to sztuka dla reszty społeczeństwa jest przede wszystkim zabawą, nim się stanie z biegiem czasu i historią, i nauką, i jedną z największych modlitw ludzkości”. Refleksja o sztuce jest dla twórcy „Błędnego koła” zamyśleniem nad pięknem miłości i pracą; podchodzi do niej z powagą, godnością - i cyrklem. Pokazuje, że jest ona umiejętnością kreślenia, mierzenia, odrzucania i przyjmowania.

Słowa przemówienia Malczewskiego korespondują doskonale z poglądami na sztukę Cypriana Norwida, który w „Prome-thidionie” nazwał sztukę najniższą modlitwą anioła: „I ja widzę przyszłą polską sztukę, /Jako chorągiew na prac ludzkich wieży,/ Nie jak/ zabawę ani jak naukę,/ Lecz jak najwyższe z rzemiosł apostola/ I jak najniższą modlitwę anioła”.

I Malczewski mówi o sztuce jako o modlitwie: a zatem o tym, co intymne, tworzone w ciszy, związane z sacrum, pośredniczące między ziemskim a metafizycznym. Znawczyni jego twórczości, Agnieszka Ławniczakowa powiedziała w Poznaniu: „Malczewski często podejmuje temat wyboru drogi, dylematu sztuki, rodzaju twórczości, jaki trzeba podjąć”. Widać to właśnie w „Melancholii”, „Błędnym kole” czy licznych autoportretach.

Pamiętny jest jego olej „Na cmentarzu” („Pogrzeb sztuki”, 1901), który powstał po sporze z Julianem Fałatem: na płótnie profesorowie krakowskiej akademii kopią dla Malczewskiego grób. Nie powiem, że Malczewski był na wskroś nowoczesny, ale często taki bywał. W niektórych malarskich realizacjach zdaje się być wręcz ojcem chrzestnym Dalego.

Wystawa „JACEK MALCZEWSKI W ZBIORACH LWOWSKIEJ GALERII SZTUKI”, Centrum Kultury Zamek w Poznaniu, 16 stycznia - 16 lutego 2003 r.
 

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 4/2003