Reklama

Ładowanie...

Jak bez wychodzenia z domu zacząć poszukiwania rodzinnej historii

24.10.2022
Czyta się kilka minut
Dzięki digitalizacji i tysiącom wolontariuszy można przywrócić pamięć o dalekich bliskich.
„Zaczęło się od sprzątania w zbiorach zdjęć”. Fotografie z kilku rodzinnych archiwów, pierwsza połowa XX wieku.
G

Gdy karczmarz Mikołaj się rodził, dogorywało Księstwo Warszawskie. 15 lat byli z Julianną małżeństwem. Pobrali się w 1839 r. – ona miała lat 18, on 25. Zamieszkali w nieistniejącej już wsi Motyka, pośród lasów między Brodnicą a Golubiem, potem w Lisewskim Młynie. Mieli przynajmniej czworo dzieci. Jedna z ich córek, Marianna, zmarła w wieku dwóch lat. Starszy syn, Ludwik August, gdy podrośnie, zostanie krawcem, młodszy, Józef, przeniesie się na rosyjską stronę Drwęcy, gdzie będzie a to młynarzem, a to rolnikiem. Mikołaj zmarł w wieku 39 lat – średnia wieku w Europie wynosiła wtedy 36 lat – jako poddany Fryderyka Wilhelma IV, gdy jeszcze nie było lamp naftowych. Julianna nie wyszła drugi raz za mąż, miała nieślubną córkę, później ślad po niej się urywa.

Julianna i Mikołaj byli moimi praprapradziadkami. Jeszcze dwa lata temu nie miałem o nich pojęcia. Ich historię zacząłem...

18577

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
69,90 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
199,90 zł

360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10/10
10,00 zł

Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]