Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Dla ukraińskich elit historia jest nadal jedynie drobnym elementem rzeczywistości. Niekiedy można odnieść wrażenie, że to zagraniczni badacze bardziej niż ich ukraińscy koledzy skupiają się na poszczególnych epizodach historii kraju. Współczesnej Ukrainie trudno jednak uciec od historii, która co rusz upomina się o Ukraińców - w Kijowie do dziś dnia nie może stanąć pomnik Semena Petlury, w Odessie w przededniu odsłonięcia pomnika carycy Katarzyny II doszło do niespotykanych ulicznych protestów.
Przeszłość i teraźniejszość - mimo powierzchownego poczucia marginalizacji historii - są nad Dnieprem splątane silnymi więzami. By zrozumieć współczesną Ukrainę, Ukraińcy, i nie tylko oni, powinni sięgać dalej niż do okresu
II wojny światowej i poza granice Wołynia i Galicji Wschodniej. Temu zadaniu dobrze służy dodatek do "Tygodnika Powszechnego".
Piotr Tyma
Prezes Związku Ukraińców w Polsce