Ładowanie...
Jak uniknąć zderzenia

Polska chce współpracować z Ukrainą, a Ukraina z Polską. Zarazem po obu stronach narasta przekonanie, że relacje znalazły się w kryzysie z winy partnera. Emocje – zwłaszcza, a właściwie niemal wyłącznie – na tle historii są już udziałem nie tylko dziennikarzy z obu państw, ale też elit politycznych.
Skąd się to wzięło? Diagnozując w Polsce odpowiedzialność za taki stan rzeczy, wskazuje się głównie na „negacjonizm wołyński”, a więc rozpowszechnione u sąsiada przekonanie, że przeprowadzona w latach 1943-45 przez UPA czystka etniczna Polaków z Wołynia i Galicji Wschodniej nie była ludobójstwem, lecz wojną między polskim i ukraińskim podziemiem, w trakcie której – jak to na wojnie – cierpiała też ludność cywilna. W Polsce coraz silniejsze są obawy, że takie poglądy – popularyzowane przez tak prominentne osoby, jak prezes Ukraińskiego Instytutu Pamięci Narodowej Wołodymyr...
DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!
Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!
Masz już konto? Zaloguj się
Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
540 zł 280 zł taniej (od oferty "10 dni" na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Przez 10 dni (to nawet 3 kolejne wydania pisma) będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]