Ginąca kolebka

Najpierw ich ofiarą padły Mosul i Niniwa, teraz Nimrud i Hatra. Ekstremiści z Państwa Islamskiego systematycznie niszczą miejsca, gdzie rodziła się nasza cywilizacja.

15.03.2015

Czyta się kilka minut

Fanatycy z Państwa Islamskiego niszczą starożytne rzeźby w muzeum w Mosulu, 2015 r.  / Fot. youtube.com x 2
Fanatycy z Państwa Islamskiego niszczą starożytne rzeźby w muzeum w Mosulu, 2015 r. / Fot. youtube.com x 2

Wojny i najazdy, zamieszki i rabunki: wydawało się, że legendarny skrzydlaty byk z Mosulu – najbardziej bodaj znane w świecie świadectwo z czasów, gdy Mezopotamią rządzili królowie z dynastii asyryjskiej – przetrwał już wszelkie możliwe burze historii, jakie przetaczały się przez tę ziemię na przestrzeni kilku ostatnich tysiącleci. Niestety, ani skrzydlaty byk, ani wiele innych zabytków na terenie Iraku nie przetrwały najnowszego najazdu – ekstremistów z Państwa Islamskiego (IS) i ich barbarzyńskiej energii.

Gdy więc pod koniec lutego pojawiły się informacje, że ekstremiści spustoszyli muzeum w Mosulu, wywołało to zrozumiały wstrząs nie tylko w świecie, ale też w samym Iraku. Również za sprawą nagrania wideo, na którym sprawcy udokumentowali to, co zrobili w muzeum w Mosulu – i rozpowszechnili je potem w internecie. Na filmie widać, jak dżihadyści (ale też na pozór zwykli mężczyźni) wywracają starożytne rzeźby i tak długo tłuką w nie młotami, aż zostają z nich kamienne okruchy.

Następnie kamera kieruje się na skrzydlatego byka, powstałego w IX wieku przed Chrystusem. Ubrany na czarno członek IS zbliża się do niego z młotem pneumatycznym, by rozpocząć dzieło zniszczenia. Brodaty mężczyzna peroruje do kamery, że byk i inne zabytkowe rzeźby to bożki, które ludzie czcili, zamiast modlić się do Allaha. Dlatego, dowodzi mężczyzna, tak jak kiedyś prorok Mahomet i jego żołnierze niszczyli podobizny bożków podczas swych zbrojnych podbojów, tak też dziś zadaniem wojowników Państwa Islamskiego jest niszczenie bezbożnych podobizn.

Zresztą najwyraźniej nie tylko podobizn. Świadkowie twierdzą, że bojownicy Państwa Islamskiego wkroczyli także do biblioteki w Mosulu i spalili liczne manuskrypty, liczące setki lat. A jakby tego było mało, wkrótce potem zajęli się niszczeniem pozostałości po starożytnym mieście Nimrud – liczącej ponad 3 tys. lat „perle” ówczesnego imperium asyryjskiego, położonej 40 km od Mosulu.

Wielu Irakijczyków porównuje barbarzyństwo ekstremistów Państwa Islamskiego z dziełem zniszczenia, jakiego w XIII wieku dokonali Mongołowie. Bo jak bardzo nie byliby podzieleni dziś Irakijczycy, tak wszyscy oni – sunnici i szyici, Arabowie i Kurdowie – dumni są z jednego: że na ich ziemi znajdują się ślady jednych z najstarszych cywilizacji, jakie stworzył człowiek. To tutaj, w dorzeczach Tygrysu i Eufratu, wiele tysięcy lat temu powstawały i upadały królestwa Sumerów, Akadyjczyków, Babilończyków, Asyryjczyków.

O ile w mosulskim muzeum ekstremiści używali młotów, o tyle w Nimrudzie sięgnęli po cięższy sprzęt: spychacze, którymi wjechali na teren wykopalisk. Znajdował się tam pałac króla Asyrii Aszurnasirpala II, budowla datowana na IX wiek przed Chrystusem, z bogatymi reliefami i rzeźbieniami z kości słoniowej. Pod koniec lat 80. XX w. iraccy archeolodzy odkryli tu tzw. „skarb z Nimrud”: ozdoby ze złota i kamieni szlachetnych oraz ceremonialne przedmioty, złożonej w komorze grobowej asyryjskiej królowej.

Ale nawet spychacze okazały się niewystarczające – kilka dni po zdewastowaniu Nimrudu pracownicy uniwersytetuw Mosulu poinformowali, że ekstremiści sięgnęli po środki bardziej niszczycielskie: ruiny starożytnego miasta Hatra wysadzili przy użyciu materiałów wybuchowych. Hatra leży w prowincji Niniwa, 110 km od Mosulu. W mieście tym znajdują się – czy raczej: znajdowały – dobrze zachowane pozostałości po asyryjskim mieście. Na tyle wartościowe i wyjątkowe, że porównywano je ze starożytnymi miastami Palmyra w Syrii i Baalbek w Libanie, także po części zachowanymi.

Jak wielkie są zniszczenia poczynione przez ekstremistów, tego na razie dokładnie nie wiadomo. Wiele stanowisk archeologicznych w Iraku – w tym w okolicach Mosulu – ucierpiało już wcześniej, w ciągu minionych 25 lat. Najpierw za sprawą zaniedbań ze strony władz irackich jeszcze za rządów Saddama Husajna – początek tych zaniedbań wiąże się z pierwszą wojną w Zatoce Perskiej (1990-91). Już w 2002 r. UNESCO wpisało Nimrud i Hatrę na listę zagrożonych zabytków światowego dziedzictwa. Potem, po 2003 r., w chaosie kolejnej wojny – najpierw z reżimem Husajna, a potem wojny domowej – cierpiały także zabytki, plądrowane i szabrowane.

Również ekstremiści z Państwa Islamskiego zajmują się bynajmniej nie tylko niszczeniem zabytków starożytności. Rabunek dzieł sztuki z muzeów i wykopalisk, a następnie ich szmugiel i sprzedaż na czarnym rynku, to dla nich również jedno ze źródeł dochodu. A także – cios wymierzony w Irakijczyków. Niszcząc zabytki, ekstremiści niszczą bowiem, jak powiedziano, bodaj jedyną w tej chwili rzecz, która łączy jeszcze Irakijczyków ponad wszelkimi podziałami etnicznymi i religijnymi: dumę, że ich kraj to kolebka cywilizacji.

W obliczu takiego barbarzyństwa wielki ajatollah Ali Sistani, najważniejszy szyicki duchowny w kraju, wezwał Irakijczyków, by zjednoczyli się w walce przeciw Państwu Islamskiemu. – Ta okrutna organizacja pokazuje codziennie, że nie oszczędza ani ludzi, ani kamieni – mówił muzułmanin Sistani. ©

Przełożył WP

INGA ROGG jest reporterką szwajcarskiego dziennika „Neue Zürcher Zeitung”; przez wiele lat mieszkała i pracowała w Bagdadzie.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 12/2015