Francis Poulenc „Mélodies”

Lubię pieśni Francisa Poulenca. Za ich prostotę, bezpretensjonalność, błyskotliwy dowcip i uroczy sentymentalizm. I choć francuski twórca skomponował ich blisko 150 - większość dla przyjaciela Pierre’a Bernaca, każda jest wdzięcznym drobiazgiem. Zdolność zaś ujmowania dźwiękami poezji i wrażliwość na semantyczne niuanse uczyniła z kompozytora jednego z najwybitniejszych pieśniarzy XX wieku. Poulenc ponadto zawsze starannie dobierał tekst. Do ulubionych autorów należał poznany w młodości Guillaume Apollinaire i Paul Éluard, z którym współpracował przez lata.

05.03.2008

Czyta się kilka minut

Francis Poulenc "Melodies" /
Francis Poulenc "Melodies" /

Catherine Dubosc, Felicity Lott, Gilles Cachemaille, Françoise Le Roux, Pascal Rogé Decca

Subtelność, ale także ironię w kreśleniu ludzkich portretów i emocjonalnych stanów Poulenc pokazał w cyklu sylwetek uznanych malarzy ("Le Travail du peintre"). Onomatopeiczną fantazję słychać w licznych kompozycjach dla dzieci, m.in. w "Ba, be, Bi, bo, bu..." z ostatniego cyklu artysty "La Courte Paille". Echa przeszłości - dźwięki chorału gregoriańskiego, miłosnej twórczości trubadurów, renesansowej i barokowej muzyki wokalnej - słyszalne są w "Hymne", "? sa guitare", cyklu "Chansons gaillardes", zaś fascynację kulturą innych krajów choćby w ciekawie brzmiących dzięki Urszuli Kryger "Huit Chansons polonaises". Nie brakuje jednak i poważniejszych utworów, reakcji na okrucieństwo II wojny światowej i eksterminację Żydów, która pociągnęła za sobą ofiarę przyjaciela Poulenca, poetę Maksa Jacoba.

Wytwórnia Decca wydała właśnie czteropłytową antologię liryki wokalnej francuskiego kompozytora. Wśród wykonawców znaleźli się barytony Gilles Cachemaille i Françoise Le Roux, sopranistki Catherine Dubosc i Felicity Lott oraz wspomniana mezzosopranistka Urszula Kryger. Wszystkim artystom towarzyszy na fortepianie Pascal Rogé. Jakkolwiek nie wszystkie interpretacje zasługują na uwagę, a śpiewacy wypadają nierówno, warto sięgnąć po ten zbiór. W oczekiwaniu na prawdziwą wiosnę, lekkie "Mélodies" będą świetną propozycją.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Muzykolog, publicysta muzyczny, wykładowca akademicki. Od 2013 roku związany z Polskim Wydawnictwem Muzycznym, w 2017 roku objął stanowisko dyrektora - redaktora naczelnego tej oficyny. Stały współpracownik „Tygodnika Powszechnego”.

Artykuł pochodzi z numeru TP 10/2008