Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Europa dzisiejsza to kontynent wyssany przez realia państwa opiekuńczego. „Państwo dobrobytu” było ideą w swoim czasie genialną, pozwalającą włączyć klasę robotniczą w dobrobyt średniaków – i uczynić z niej podporę demokracji. Pomysł dobry, ale już zużyty. Rozszerzanie UE nie okazuje się wystarczająco dobrym pomysłem na nową, energiczną Europę. Uwolnienie rynków, aby eksperci od finansów zarabiali miliony na katastrofach firm, którymi zarządzają, nie jest żadnym pomysłem. Nawoływanie państwa, by znowu rządziło gospodarką, nie wygląda lepiej.
Polacy Polaków bez ustanku ochrzaniają za to, że interesują się jakimiś drobnymi sprawami zamiast „poważnymi”. Błahe to wynurzenia żony Marcinkiewicza, kilometrówki, a poważne to np. restrukturyzacja czy sens istnienia Senatu. Prawda jest inna: jedyne poważne tematy mieszczą się w zbiorze „EE”, Emerytka Europa. Jeżeli nie zrobimy z niej młodej, kipiącej energią dziewczyny, będzie po nas. ©