Droga

Czytać można tę książkę na różne sposoby – także jako autobiografię intelektualną autora, zapis drogi, którą symbolizuje zreprodukowany na okładce obraz Krzysztofa Junga.

29.05.2017

Czyta się kilka minut

Jesień 1969 r. w ponurej pomarcowej Warszawie, nad którą góruje olbrzymi portret Lenina zawieszony na Pałacu Kultury. Młody romanista wystukuje na maszynie do pisania podarowanej mu przez przyjaciela – marcowego emigranta – długi, zasadniczy i całkowicie niecenzuralny esej o „mechanizmach wschodnich czarów”, istocie rosyjskiego maksymalizmu i jego komunistycznej kontynuacji. „Przy pisaniu – wspomina dziś Wojciech Karpiński – towarzyszyła mi, jako kontrapunkt, inna twarz, starszego brata Jakuba, który od miesięcy był nieobecny w domu (...), siedział w areszcie śledczym przy ulicy Rakowieckiej”. W lutym 1970 r. Jakub Karpiński, socjolog, zostanie skazany na 4 lata więzienia w tzw. procesie taterników, przemycających do Polski wydawnictwa Instytutu Literackiego, a do Paryża – dokumentację wydarzeń marcowych. W maju esej Wojciecha otworzy nowy numer paryskiej „Kultury”, prowokując dyskusję na jej łamach. Za sprawą nieporozumienia tekst podpisany zostanie „Tomasz Staliński” – pseudonimem, którym Stefan Kisielewski sygnował wcześniej „Widziane z góry”, pierwszą z kilku powieści politycznych ogłoszonych u Jerzego Giedroycia. Później redakcja wyjaśni, że autorem jest jednak „Zenon Mielnicki” (imię pożyczone od Zenona Kliszki, czołowego funkcjonariusza partii komunistycznej)... Następne swoje publikacje w „Kulturze” Wojciech Karpiński podpisze jako „Jacek Salski” (recenzja z „Cieni w pieczarze”, kolejnej powieści Kisielewskiego/Stalińskiego) i „Kazimierz Opaliński” (szkic o Janie Kucharzewskim, autorze „Od białego caratu do czerwonego”, zwolenniku tezy o ciągłości totalitarnych tendencji w Rosji carskiej i komunistycznej).

Trzy eseje z „Kultury”, poprzedzone autobiograficzno-wspomnieniowym wstępem, tworzą pierwszą i najobszerniejszą część nowej książki Karpińskiego. Jej środek to pasjonujący dyptyk o Friedrichu Nietzschem, „Narodziny Dionizosa” i „Przeistoczenie w Turynie”. Z drugiego skrzydła dyptyku, który traktuje o ostatnich miesiącach życia Nietzschego przed chorobą i jego listach pisanych już w ataku szaleństwa, dowiedziałem się m.in. ze smutkiem, że słynna scena uliczna – filozof obejmujący za szyję konia katowanego przez woźnicę – być może nigdy nie miała miejsca. Część trzecią stanowią powstałe już na przełomie tysiącleci eseje o „czwartej polszczyźnie” budowanej przez emigracyjnych mistrzów Karpińskiego: Miłosza, Gombrowicza, Czapskiego, Stempowskiego, Herlinga, a także przez Herberta; tu polecam zwłaszcza „Głosy z Beinecke”, zapiski z lektury przechowywanych w tej sławnej bibliotece rękopisów polskich pisarzy. Polecam zresztą szczerze całą książkę! ©℗


Wojciech Karpiński, SZKICE SEKRETNE, Zeszyty Literackie, Warszawa 2017, ss. 280

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Tomasz Fiałkowski, ur. 1955 w Krakowie, absolwent prawa i historii sztuki na UJ, w latach 1980-89 w redakcji miesięcznika „Znak”, od 1990 r. w redakcji „TP”, na którego łamach prowadzi od 1987 r. jako Lektor rubrykę recenzyjną. Publikował również m.in. w… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 23/2017