Dietrich Buxtehude, „Membra Jesu nostri"

12.04.2007

Czyta się kilka minut

Pamiętacie "Braci Karamazow", wielki spektakl Krystiana Lupy z 1990 r.? A pamiętacie jego wznowienie po latach, bodaj czy nie bardziej jeszcze udane? Ci sami akto­rzy, bogatsi o doświadczenia z innych sztuk, a przede wszystkim - starsi, wydawałoby się: za starzy na swoje role, zmagający się nie tylko z tekstem, ale i z ograniczeniami własnego wyglądu (młodzieniec Alosza z posiwiałymi skrońmi Pawła Miśkiewicza)... Oba przedstawienia wróciły do mnie, kiedy oglądałem nowe dvd René Jacobsa. On również przed kilkunastoma laty zarejestrował na płycie Harmoniae Mundi cykl kantat Dietricha Buxtehude i również postanowił wrócić po latach do tego samego repertuaru i tych samych solistów. Kto wie, czy efekt nie jest równie udany, co w przypadku przedstawienia w Starym Teatrze.

Wiele jest powodów do radości, związanych z tym wydawnictwem. Otrzymujemy nie tylko kolejną wersję jednego z najpiękniejszych utworów w historii muzyki barokowej, wykonywanej przez znakomitych śpiewaków prowadzonych przez wybitnego dyrygenta, ale także jedną z wciąż nielicznych na polskim rynku płyt dvd z repertuarem barokowym. Przypomnijmy, bo o "Membra Jesu nostri" pod dyrekcją Konrada Junghänela niedawno tu pisaliśmy: cykl siedmiu kantat-medytacji nad umęczonym ciałem Jezusa powstał w 1680 r. i przeznaczano go najprawdopodobniej do słuchania w Wielki Piątek, np. podczas rozważań nad siedmioma słowami Chrystusa na krzyżu. Wykorzystany tu łaciński tekst, pochodzący najpewniej spod pióra zmarłego w 1250 r. Arnulfa z Lovanium, obudowano w sposób typowy dla epoki przedbachowskiej: chór śpiewa urywki ze Starego Testamentu, partie solistów służą interpretacji strof średniowiecznej poezji. Przy dźwiękach skrzypiec, wioli i basso continuo schylamy głowę przed umęczonym Ciałem, a potem stopniowo podnosimy wzrok od Stóp, przez Kolana, Dłonie, Bok, Piersi, Serce, aż do Głowy.

Śpiewają artyści, których miłośnikom muzyki dawnej przedstawiać nie trzeba: Andreas Scholl, Gerd Türk, Ulrich Messthaler, Maria Cristina Kiehr, Rosa Dominguez... Śpiewają najpiękniej, jak można (męskie głosy w "Ad Pectus", kobiety w "Ad Cor"...) - jedyny zarzut dotyczyć może zbyt szybkiego tempa. Nie wiem, czy obie interpretacje Jacobsa - nienagannie przygotowane pod względem wokalnym - nie są, jak na temat utworu, zbyt "roztańczone" i świeckie. Popatrzmy zresztą na realizację dvd: dyrygent, soliści i zespół prowadzony przez skrzypaczkę Chiarę Bianchini znajdują się w klasztornej kaplicy. Zastanawia jednak całkowity brak symboli religijnych w jej surowym wnętrzu. I te otwarcia poszczególnych części: tam, gdzie spodziewalibyśmy się raczej wizerunku Ukrzyżowanego, kamera skupia się po prostu na kolejnych instrumentach: skrzypcach, wioli... Czy naprawdę chodzi tu tylko o muzykę?

W spektaklu Lupy ważną rolę odgrywały fragmenty Mszy i Pasji Bacha. Chyba się nie mylę, pamiętając, że arię "Erbarme Dich" śpiewał tam René Jacobs.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Dziennikarz, redaktor wydań specjalnych i publicysta działu krajowego „Tygodnika Powszechnego”, specjalizuje się w pisaniu o piłce nożnej i o stosunkach polsko-żydowskich, a także w wywiadzie prasowym. W redakcji od 1991 roku, był m.in. (do 2015 r.) zastępcą… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 15/2007