Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Trzeba wymienić wszystkie wskazane przez jurorów książki, choć zajmie to sporo miejsca... Najpierw Nagroda Nike: Lidia Amejko - "Żywoty świętych osiedlowych", Jacek Dukaj - "Lód", Paweł Huelle - "Ostatnia wieczerza", Jerzy Jarniewicz - "Znaki firmowe", Urszula Kozioł - "Przelotem", Ewa Lipska - "Pomarańcza Newtona", Małgorzata Łukasiewicz - "Rubryka pod różą", Ewa Madeyska - "Katoniela", Andrzej Mandalian - "Poemat odjazdu", Piotr Matywiecki - "Twarz Tuwima", Włodzimierz Nowak - "Obwód głowy", Jerzy Pilch - "Pociąg do życia wiecznego", Janusz Rudnicki - "Chodźcie, idziemy", Mariusz Sieniewicz - "Rebelia", Andrzej Sosnowski - "Po tęczy", Andrzej Szczeklik - "Kore", Małgorzata Szejnert - "Czarny ogród", Bronisław Świderski - "Asystent śmierci", Olga Tokarczuk - "Bieguni", Krzysztof Varga - "Nagrobek z lastryko".
Nagroda Literacka Gdynia 2008 podzielona jest na trzy kategorie. Poezja: Miłosz Biedrzycki (MLB) za książkę "Sofostrofa i inne wiersze", Zbigniew Machej - "Wiersze przeciwko opodatkowaniu poezji", Joanna Mueller - "Zagniazdowniki", Adam Wiedemann - "Pensum" oraz Agnieszka Wolny-Hamkało - "Spamy miłosne". Proza: Marian Pankowski - "Ostatni zlot Aniołów", Małgorzata Szejnert - "Czarny ogród", Bronisław Świderski - "Asystent śmierci", Anatol Ulman - "Dzyndzylyndzy czyli postmortuizm" oraz Michał Witkowski - "Barbara Radziwiłłówna z Jaworzna-Szczakowej". Eseistyka: Andrzej Bieńkowski - "Sprzedana muzyka", Piotr Matywiecki - "Twarz Tuwima", Jarosław Marek Rymkiewicz - "Wieszanie", Andrzej Sosnowski - "Najryzykowniej" oraz Marek Zaleski - "Echa Idylli w literaturze polskiej...".
I wreszcie powołana przez miasto Gdańsk nagroda "Europejski Poeta Wolności", o najbardziej skomplikowanej formule. Nagroda ma honorować twórców z całej Europy - w każdej edycji (co dwa lata) losowanych będzie 7 krajów. W tym roku zespół tłumaczy przygotował następujące nominacje: Uładzimier Arłow (Białoruś), Andros Zemenidis (Cypr), Emmanuel Hocquard (Francja), Mirija Knežević, Ivan Štrpka (Słowacja), Primož Čučnik (Słowenia) oraz Birgitta Lillpers (Szwecja). Ich tomy zostaną teraz przetłumaczone i opublikowane, a w 2009 r. jury dokooptuje do nich książkę poety polskiego. Na razie znamy grupę kandydatów: Magdalena Bielska, Julian Kornhauser, Andrzej Mandalian, Tadeusz Różewicz, Andrzej Sosnowski i Krzysztof Zuchora. Ostateczny wybór i wręczenie nagrody odbędzie się w 2010 r.
Uff... Pomijając "Poetę Wolności" - mającego charakter odmienny i cokolwiek niepokojący - porównać warto "Nike" i "Gdynię". Pierwsza z nich jest bardziej "mainstreamowa" i przewidywalna, zdecydowana większość nominowanych książek została opublikowana w dużych wydawnictwach (WL, Znak). "Gdynia" okazuje się nakierowana na głosy bardziej osobne, na literaturę o dużej świadomości językowej i adresowaną do węższego grona odbiorców, także na autorów młodszych, publikujących w mniejszych oficynach. Krzepiące jest i to, że wśród nagród możliwa jest (artystyczna, a nie głównie polityczna - jak było w przypadku Nagrody Mackiewicza) różnorodność, i to, że na obu listach pojawiają się te same, w dodatku wcale nie oczywiste, tytuły.
Oprócz wymienionych mamy też wrocławskiego Silesiusa i Angelusa - nagród jest coraz więcej, dysponują coraz większymi budżetami, korzystają z coraz nowocześniejszych form promocji. Czy wpływają na rozwój czytelnictwa? Na jednej z konferencji prasowych zderzyły się dwa głosy. Beata Stasińska z Wydawnictwa W.A.B. zauważyła, że rosnąca liczba nagród nie przeciwdziała spadkowi ilości osób, które kupują książki. Równie bliska tym problemom bibliotekarka opowiadała, że każde wyróżnienie jest reflektorem, oświetlającym dany tytuł - książkę nagrodzoną wypożycza się znacznie częściej. Istnieje niewątpliwie pewna licytacja między miastami fundującymi nagrody (ostatnio "do gry" weszły zresztą także publiczne media), jasne jest, że mają one być w dużej mierze reklamą fundatora. Pożytków jednak wydaje się być więcej - przede wszystkim obecność literatury w przestrzeni medialnej, sprawianie, że mówi się o niej, komentuje, plotkuje. Więc komentujmy, śledźmy, kupujmy, no i - jakże błyskotliwa puenta - czytajmy!