Reklama

Ładowanie...

Ćwiczenie z empatii

06.06.2007
Czyta się kilka minut
Często czytamy, że w filmach odbija się "zło współczesnego świata. Ale dominantą tegorocznego festiwalu w Cannes było coś innego: doświadczenie religijne, ukazane od zewnątrz i od środka, jako prawda lub jako samooszustwo, także jako narzędzie władzy i powód konformizmu.
W

W jednej z trzyminutowych etiud na temat kina, zamówionych na jubileusz 60--lecia Festiwalu, Lars von Trier dokonał symbolicznego gwałtu na publiczności. Akcja dzieje się podczas galowego pokazu "Dogville". W rzędzie czerwonych foteli siedzi reżyser z kwaśną miną, wbity w smoking. Jakiś facet nachyla się do niego i szepce: "Moja firma bardzo dobrze prosperuje! Mam osiem samochodów, po jednym na każdy dzień tygodnia, ósmym zawiozą mnie na cmentarz... A pan z jakiej branży?". "Ja - zabijam" - odpowiada von Trier. Wyjmuje z kieszeni młotek i wali w głowę natrętnego biznesmena. Krew tryska, ale nikt nie reaguje, wszyscy oglądają film. Kino może dawać artyście poczucie pełnej wolności i bezkarności, ale widzowie nie traktują go do końca serio, podczas gdy on zabija "naprawdę"...

Ale doświadczenie uczestnika canneńskiego festiwalu jest inne. Nie znam innego miejsca...

8104

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
69,90 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
199,90 zł

360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10/10
10,00 zł

Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]