Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Troska Piotra Sikory o zbliżenie Żydów do Boga (teksty: „Wątpliwości”, „TP” nr 43/2002 i „Co się zmieniło w Kościele?”, „TP” nr 45/2002) jest mi bliska. Zgadzam się, że splot historycznych przyczyn doprowadził do sytuacji, w której chrześcijańska misja wobec Żydów jest trudna. Czy jednak nie była taka od początku? Czy nauczanie Jezusa, a potem apostołów, nie zakończyło się nader skąpymi rezultatami? Ewangeliści: Mateusz (11,2) i Łukasz (7,18) notują, że Jezus, odpowiadając na pytanie wysłanników Jana Chrzciciela, czy jest tym, na którego czekają, nawiązał do tekstu Izajasza (35,5n) zapowiadającego nadejście czasów szczęśliwości mesjańskiej, kiedy niewidomi będą widzieć, chromi chodzić itd. Mesjasz ma wprowadzić życie wolne od nieszczęść, zapoczątkować czasy mesjańskie. Według Żydów, kto tego nie uczyni, nie jest Mesjaszem. To nieprawda, że uniwersalne skutki w postaci pokoju, zdrowia i ogólnie szczęśliwości, jako efekt ponad trzydziestoletniego życia Jezusa dwa tysiące lat temu w Palestynie, są już widoczne. Jak więc można przekonywać Żydów o mesjańskiej godności Jezusa z Nazaretu?
Powyższe w niczym nie zaprzecza słuszności takich stwierdzeń jak: „Szukajcie najpierw Królestwa Bożego, a wszystko inne będzie wam przydane!”. Wiara w Bożą sprawiedliwość i mesjańską godność Jezusa nie są ze sobą koniecznie związane, choć współbrzmią. Stąd słuszna jest uwaga Piotra Sikory o pożyteczności wiary w Jezusa. Niezależnie od tej „pożyteczności” dla indywidualnego człowieka, być może nie ma co oczekiwać błogosławionych, uniwersalnych skutków przyjścia Mesjasza, dopóki Żydzi nie będą gotowi na Jego przyjęcie. Tylko jak, przy akceptacji wyzłoconych ołtarzy w murowanych kościołach, zobaczyć gotowość na przemianę wszystkiego? Według mojego najgłębszego przekonania, słowa: co tobie do niego?”
zapisane u Jana (21,22) są wskazówką, że chrześcijanie powinni się powstrzymać z misją wobec Żydów. Symbolika: umiłowany uczeń = naród wybrany i Piotr = chrześcijanie wśród narodów, jest czytelna. Inaczej ten tekst byłby pusty.
CZESŁAW ŚWIĘCICKI (Warszawa)