Był ludzkim biskupem

Chciałbym zatrzymać się przy początku społecznej działalności Józefa Życińskiego jako księdza i profesora.

01.03.2011

Czyta się kilka minut

Po habilitacji w 1980 r. trafił na Papieski Wydział Teologiczny, który rok później stał się Papieską Akademią Teologiczną. Była to jedyna w Polsce uczelnia nielegalna, choć jawna. Jawna, bo nikt nie ukrywał, że istnieje, i że została powołana w ramach struktur kościelnych. Natomiast nie posiadała legalizacji komunistycznych władz. Bardzo to była ciekawa sytuacja. Gnieździliśmy się w różnych miejscach w Krakowie, m.in. w pomieszczeniach dawnego klasztoru ojców augustianów na Kazimierzu, także w pomieszczeniach w okolicy kurii. Bardzo piękne, trudne czasy.

Ksiądz profesor Józef Życiński był bardzo uczynnym, sprawnym profesorem PAT-u - nie tylko twórczym naukowo, ale także świetnym jako organizator. Dość wspomnieć wieloletnią współpracę z ks. prof. Michałem Hellerem. Z drugiej strony działał tu w szlachetnych porywach swej misji i głębi wypowiadanych myśli ks. Józef Tischner. Wszystko to stanowiło całość z lekka zwariowaną, jednocześnie niesłychanie twórczą i ciekawą. To był jeden z piękniejszych okresów jawnego, lecz nielegalnego działania Papieskiej Akademii Teologicznej.

Ksiądz profesor Józef Życiński był w tym mocno obecny. A my myśleliśmy: to człowiek na swoim miejscu, który właśnie tutaj ma służyć. I tu przychodzi cios - a może powołanie? - w 1990 r. zostaje powołany do stanu biskupiego. Przyznam, że na uczelni byliśmy wtedy dalecy od entuzjazmu, myśleliśmy: zmarnują człowieka, szkoda go na biskupa, porządny profesor, a teraz będzie musiał zajmować się sprawami administracyjnymi. Podejrzewam, że i z drugiej strony podchodzono ostrożnie do nominacji "profesorka" z nosem w książkach, bez duszpasterskiego stażu. A on to podjął. (...)

Dla nas bolesne jest to zbyt wczesne odejście. Ale przecież to Bóg ma miarę pełni życia, która jest bardzo różna dla każdego z nas. Sens życia ukazuje się dopiero po jego spełnieniu - w trakcie jego trwania ciągle się z nim zmagamy.

Gromadzimy się tu, by Bogu podziękować za to piękne człowieczeństwo, które tak mocno w jego życiu wypełniło słowa św. Pawła: "Nikt z nas nie żyje dla siebie". W modlitwie dziękujemy za tego człowieka, za księdza, profesora, za biskupa. Za uśmiech, humor, za błyskotliwą inteligencję. Dziękujemy za filozofa, jego pracowitość, wnikliwość, lotność. Dziękujemy za biskupa, za jego ofiarność, czujność, otwartość. Modlimy się za tego, który potrafił w swoim życiu scalić w jedność różnorodne człowiecze powołania. Był ludzkim człowiekiem - to trudne, bo nie każdy człowiek jest ludzki. Był ludzkim filozofem - nie każdy filozof jest ludzki. Był ludzkim biskupem...

Fragmenty homilii wygłoszonej w krakowskim kościele dominikanów 21 lutego podczas Mszy św. odprawionej w intencji zmarłego metropolity lubelskiego.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
79,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]