Brońmy Lecha

Lech Wałęsa to symbol. Nasza wizytówka wobec świata. Nie o prezydencie Aleksandrze Kwaśniewskim, za którego kadencji Polska znalazła się w NATO i Unii Europejskiej, ale właśnie o elektryku ze Stoczni Gdańskiej będą przede wszystkim wspominać podręczniki historii. Urodziłem się w 1979 r. - jestem więc młodym człowiekiem, dla którego Wałęsa to symbol obalenia poprzedniego ustroju (PRL pamiętam, bo choć nigdy niczego mi nie brakowało, nie zapomnę kolejek za chlebem, kartek na mięso i benzynę oraz powszechnego zmęczenia ludzi, “bo lepiej już nie będzie"). Wałęsa stał na czele związku “Solidarność", który doprowadził do zmian w kraju. Ale pamiętam też “wojnę na górze", jego butę, arogancję i niezrozumiałe czasem wypowiedzi. Myślę jednak, że Lech Wałęsa jest taki jak my, Polacy. Uosabia nasze narodowe wady. Przykro mi, że niektóre środowiska próbują w haniebny sposób atakować Wałęsę, nazywając go “agentem". Nie pomaga wyrok sądu lustracyjnego z 2000 r. ani przyznanie pierwszemu przewodniczącemu “S" kilka tygodni temu statutu pokrzywdzonego w IPN. Co ma się jeszcze wydarzyć, aby Wałęsę uznano w końcu za tego, kim rzeczywiście był?

W obronie Wałęsy powinno stanąć moje pokolenie. Nie pozwólmy bezpodstawnie atakować tych, dzięki którym dzisiaj możemy żyć w wolnym, bezpiecznym kraju, z możliwością podróżowania po świecie bez ograniczeń. Polska ma wady, tak jak każdy kraj przechodzący proces transformacji. Nie zapominajmy jednak, że to elektryk ze Stoczni Gdańskiej jest architektem tych historycznych zmian. Brońmy Lecha!

ŁUKASZ CZYŻ (Olkusz, woj. małopolskie)

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 51/2005