Boskie murale

Sztuka Stefana Norblina, połączenie art-deco z motywami zaczerpniętymi z hinduskich poematów religijnych, spotkała się z entuzjastycznym przyjęciem indyjskich maharadżów.

20.09.2011

Czyta się kilka minut

Taniec, obraz na płótnie w barze dolnym. Rezydencja w Morvi / dzięki uprzejmości Muzeum Regionalnego w Stalowej Woli /
Taniec, obraz na płótnie w barze dolnym. Rezydencja w Morvi / dzięki uprzejmości Muzeum Regionalnego w Stalowej Woli /

Gdyby w 1943 r. niemiecki okręt podwodny nie storpedował angielskiego statku, na pokładzie którego znajdowały się meble zamówione przez maharadżę Umaida Singa, nie doczekalibyśmy w Polsce wystawy prezentującej dorobek zapomnianego dziś malarza, grafika i projektanta wnętrz, Stefana Norblina. Umaid Singh dokończyłby wystrój największej w świecie rezydencji w Dżodhpur, a jej - bagatela! - 347 komnat wypełniłyby meble angielskiej firmy "Maples". Stało się inaczej.

Budowany przez 14 lat pałac maharadży, zwany jeszcze wówczas Chittar Palace, na skutek wojennej zawieruchy w 1943 r. świecił pustkami. Szczególnej koincydencji zdarzeń zawdzięczamy, że wypełnienie jej z początku malowidłami ściennymi, a następnie także meblami, syn maharadży Umaida powierzył polskiemu artyście.

Nazwisko Norblina (właściwie Juliusza Stefana de la Gourdaine Norblin) aż do lat 90. niewiele mówiło w Polsce nawet znawcom sztuki - ci ostatni kojarzyli je co najwyżej z dziadkiem Stefana, wybitnym malarzem Piotrem Norblinem. Tymczasem ten niezwykle wszechstronny artysta cieszył się w międzywojennej Polsce zasłużoną sławą - projektował okładki książek i czasopism, plakaty, reklamy, kostiumy teatralne, wystrój sklepów i kiosków wystawienniczych, należał też do dobrze rozpoznawalnych portrecistów: swoje wizerunki zamawiali u niego politycy i mężowie stanu. Zachowało się m.in. 15 portretów marszałka Piłsudskiego...

Wrzesień 1939 roku otworzył w życiu Norblina okres emigracji. Wraz z drugą żoną, Leną Żelichowską, sławną aktorką, przedostał się do Rumunii, a następnie, po pobycie w Bagdadzie, gdzie jego nazwisko stało się znane dzięki serii portretów króla Iraku, trafił do Bombaju. W 1941 r. na zamówienie maharadży Lakhdhirji Waghji’ego wykonał ponad 20 wielkoformatowych obrazów i malowideł ściennych w nowo powstającej modernistycznej rezydencji w Morvi. Połączenie stylistyki art-deco z motywami zaczerpniętymi z hinduskich poematów religijnych spotkało się z entuzjastycznym przyjęciem maharadży, a sam Norblin już dwa lata później ozdabiał w podobnym stylu pałac Ramgarth w Patnie, należący do maharadży Kamakhyi Naraina Singha...

Ostatnie, największe zamówienie, otrzymał w tym samym, 1943 r. od Umaida Singha, maharadży w Dżodhpur. Jego rezydencja, uważana za największą budowlę mieszkalną, jaką stworzono w XX w., na trzy lata zmieniła się w pracownię Norblina. Artysta wypełnił ją początkowo monumentalnymi malowidłami ściennymi i obrazami na płótnie (niektóre murale zajmują nawet 20 m2), następnie zajął się także wystrojem wnętrz pałacowych, projektując meble i pozostałe elementy dekoracji.

Indie opuścił Norblin wraz z rodziną w 1946 r. Mógł wreszcie zrealizować marzenie o przeprowadzce za ocean, tym bardziej, że indyjski klimat niezbyt służył jego dwuletniemu wówczas synowi, Andrew, dziś wirtuozowi gitary klasycznej. W 1952 r., zagrożony utratą wzroku, Stefan Norblin popełnił w San Francisco samobójstwo.

Przeszło 60 monumentalnych prac wykonanych przez niego na zamówienie trzech maharadżów to największe dziś polonica, jakie przetrwały w Indiach. Dzięki porozumieniu polskich władz z obecnym władcą Dżodhpur, maharadżą Gajem Singhiem II, w latach 2006-11 polscy konserwatorzy zabytków wykonali gigantyczną pracę przy renowacji spuścizny Norblina, sfinansowaną przez polskie Ministerstwo Kultury, ambasadę RP w New Delhi oraz maharadżę Dżodhpuru.

W Muzeum Regionalnym w Stalowej Woli możemy oglądać wystawę "Stefan Norblin. Artysta wszechstronny", prezentującą trzy główne okresy twórczości artysty: prace wykonane przed wojną w Polsce, obrazy i malowidła indyjskie, wreszcie portrety wykonane przez Norblina w ostatnim okresie życia, w San Francisco. Maharadża Dżodhpur, Jego Wysokość Gaj Singh, który wypożyczył muzeum w Stalowej Woli część swojej kolekcji, zgodził się na rozmowę z "Tygodnikiem" .

"Stefan Norblin. Artysta wszechstronny", Muzeum Regionalne w Stalowej Woli, wystawa czynna do 9 października 2011 r.

Więcej informacji: www.muzeum.stalowawola.pl

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 39/2011