Bo szorty były za krótkie

Plakaty są fioletowe. Wiszą w całym Izmirze, prawie trzymilionowej metropolii nad Morzem Egejskim. Są naprawdę wszędzie: od zamożnej Karşıyaki po ubogie przedmieścia i wszystkie miejscowe uczelnie. Nieco zbyt ciemne tło odwraca uwagę od treści.
Ale patrząc z bliska, od razu można pojąć, o co chodzi. Postać kobiety z wyciągniętą pięścią sugeruje jakąś dużą akcję nawet tym, którzy nie znają tureckiego.
Przed afiszem zatrzymują się dwie panie, które właśnie wyszły z popularnej kawiarni Sevinç. – Do czego to doszło w tym kraju – komentują bardziej przygnębione niż zdenerwowane. Podchodzę bliżej i już wiem, że miałam rację. „Powstrzymać przemoc wobec kobiet – ruszają kursy samoobrony!”. Pod napisem dziwny znaczek: kółko z krzyżykiem – symbol płci żeńskiej – z tym że „ubrany” w czapkę czarownicy.
– Bo my jesteśmy czarownicami – słyszę, gdy dzwonię na podany numer...
DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!
Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!
Tak, chcę
czytać więcej »
Masz już konto? Zaloguj się
Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]