Bitwa o Pandższir

Miasto Bazarak, stolica doliny Pandższiru – ostatniego skrawka Afganistanu, który nie uznawał panowania talibów – zostało przez nich zdobyte w niedzielę 5 września, po ciężkich i trwających prawie tydzień walkach.

06.09.2021

Czyta się kilka minut

Szkolenie wojskowe sił anty-talibskich w rejonie Malimah w dolnie Pandżasziru, 2 września 2021 r. / FOT. AHMAD SAHEL ARMAN/AFP/East News /
Szkolenie wojskowe sił anty-talibskich w rejonie Malimah w dolnie Pandżasziru, 2 września 2021 r. / FOT. AHMAD SAHEL ARMAN/AFP/East News /

Talibowie twierdzą, że zajęli już całą dolinę – tę samą, do której w latach 90. XX w., gdy rządzili po raz pierwszy, nie udało się im nawet wedrzeć. Wcześniej, w latach 80., Pandższir oparł się armii sowieckiej, która okupowała kraj przez dziesięć lat (1979-89). W tamtym czasie przywódcą Pandższiru był partyzancki komendant Ahmad Szah Massud. Dziś ruchowi oporu przewodzi jego syn, także Ahmad.

Partyzanci z Pandższiru przyznają, że wyposażeni w pozostawioną przez Amerykanów broń talibowie wdarli się do doliny i zmusili ich do odwrotu, ale zapewniają, że wciąż panują nad jej północną częścią i będą walczyć, jeśli talibowie nie przystaną na układy.

Fahim Daszti, dobiegający pięćdziesiątki niedawny dziennikarz, a ostatnio rzecznik partyzantów i szef sztabu Massuda – oraz jeden z bohaterów naszego artykułu o dolinie Pandższiru, który publikujemy w dziale Świat – jeszcze w niedzielę relacjonował mi w rozmowie telefonicznej, że na położonych na wysokości 3-4 tys. metrów przełęczach Chawak i Andżoman ponad półtora tysiąca talibów zginęło lub się poddało. Tej samej niedzieli Fahim zginął w walce, w okolicach Bazaraku.


AFGANISTAN: CZYTAJ WIĘCEJ W SERWISIE SPECJALNYM >>>


W piątek, gdy w Kabulu rozeszły się przedwczesne, jak się okazało, pogłoski o zdobyciu Pandższiru, talibowie powitali je radosną palbą w powietrze. Wojenny karnawał zakończył się śmiercią prawie 20 przypadkowych mieszkańców stolicy. Prawie drugie tyle zginęło podczas kanonady na wiwat w położonym na Przełęczy Chajberskiej Dżalalabadzie. „Zamiast strzelać, módlcie się i dziękujcie Bogu za zwycięstwo – nakazał talibom ich rzecznik Zabihullah Mudżahid. – Pociski mogą zabijać i ranić. Nie strzelajcie więc bez potrzeby”. 

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Reporter, pisarz, były korespondent wojenny. Specjalista od spraw Afryki, Kaukazu i Azji Środkowej. Ponad 20 lat pracował w GW, przez dziesięć - w PAP. Razem z wybitnym fotografem Krzysztofem Millerem tworzyli tandem reporterski, jeżdżąc wiele lat w rejony… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 37/2021