Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Tylko będąc z ludźmi w dzielnicy możemy zmienić południe Los Angeles” – mówił bp Dave O’Connell. Był „księdzem ulicy”, od 45 lat związanym z najbiedniejszymi i najbardziej niebezpiecznymi przedmieściami kalifornijskiej metropolii. Był przykładem Franciszkowego pasterza, „którego czuć owcami”.
W 1992 r., gdy wybuchły zamieszki po zabójstwie Rodneya Kinga, zostawiał na noc otwarte kościoły, by można było oddać zrabowane rzeczy (wracały do właścicieli sklepów) i mediował między policją a protestującymi, wśród których było wielu jego czarnoskórych parafian. Organizował pokojową walkę o prawa wykluczonych, dbał o bezpieczeństwo i poziom edukacji w szkołach na terenie dwóch swoich parafii. Szczególną opieką otaczał młodocianych przestępców, pomagając im wyrwać się z gangsterskich środowisk. W 2015 r. został biskupem pomocniczym Los Angeles. Nie zmienił stylu życia, pozostając dla wiernych „ojcem Dave’em” – nie zmienił też sposobu pracy, rozszerzając ją na pomoc uchodźcom, którzy masowo napływali do jego diecezji.
18 lutego został zastrzelony w swoim domu w Hacienda Heights. Miał 69 lat. Pod zarzutem zabójstwa policja aresztowała mężczyznę uzależnionego od narkotyków, który wraz z żoną pomagał biskupowi w pracach gospodarczych. ©℗