Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
To już drugie w tym roku starcie samorząd kontra władze centralne. Zaledwie kilka dni wcześniej marszałek województwa mazowieckiego zaskarżył do Trybunały Konstytucyjnego ustawę o dochodach samorządu terytorialnego. Tu sprawa jest bardziej skomplikowana, ale sprowadza się do trwającego od lat sporu o pieniądze pomiędzy rządem a samorządami. Obowiązków samorząd ma coraz więcej, ale nie idą za tym zwiększone sumy na ich realizację. Zdaniem marszałka to też sprzeczne z Konstytucją. Nowa ustawa o finansowaniu samorządu terytorialnego, która rodziła się w bólach przez kilka lat (!), nie rozwiązała tego problemu, może natomiast podzielić los ustawy o Narodowym Fundusz Zdrowia, czy słynnych deklaracji podatkowych. Poziom polskiej legislacji doprowadził państwo na skraj czegoś, co można nazwać “prawną anarchią". Jedne organa państwa pozywają do sądu inne i... wygrywają.
Przed wyborami SLD obiecywał likwidację drugiej izby Parlamentu. Dziś mamy Parlament trzyizbowy: Sejm, Senat i Trybunał Konstytucyjny. Takie rozwiązanie zwiększa publiczne wydatki, a nie dochody.