Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Żywe jest słowo Boże, skuteczne i ostrzejsze niż wszelki miecz obosieczny, przenikające aż do rozdzielenia duszy i ducha, stawów i szpiku, zdolne osądzić pragnienia i myśli serca. Nie ma stworzenia, które by dla Niego było niewidzialne; przeciwnie, wszystko odkryte jest i odsłonięte przed oczami Tego, któremu musimy zdać rachunek. Mając więc Arcykapłana wielkiego, który przeszedł przez niebiosa, Jezusa, Syna Bożego, trwajmy mocno w wyznawaniu wiary” (Hbr 4, 12-14).
W tym pięknym – przypomnianym dopiero co przez Liturgię – fragmencie Listu do Hebrajczyków jednym z możliwych istotnych słów kluczy wydaje mi się słowo „więc” („mając więc Arcykapłana…”). „Więc” każe wrócić myślą do poprzedniego akapitu; a ten o „Arcykapłanie” nic nie mówi. Mówi natomiast o „Słowie”. Wniosek stąd jeden: Ten, który jest Słowem, jest również Arcykapłanem. Ten, który przenika naszą duszę i ducha swoim Słowem, przenika również poza zasłonę przybytku w Niebie, by złożyć na wiecznym ołtarzu ofiarę ze swojego Ciała i Krwi.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Abp Grzegorz Ryś: Od tego, co potrafię powiedzieć, ważniejsze jest to, kim jestem >>>>
Słowo jest Kapłanem, gdyż nie wystarcza Mu bycie jedynie Mądrością; Ono musi być także Miłością! Miłością nie gołosłowną, lecz ofiarną.
Także i my – w relacji z Bogiem – potrzebujemy nie tylko Słowa, ale również Kapłana.
Dlaczego?
Dlatego, że naszym problemem numer jeden w tej relacji nie jest niewiedza, lecz grzech. Problemu grzechu nie „załatwia” pouczenie. Nie wystarczy jedynie wiedzieć, co jest grzechem, żeby grzech porzucić. Podobnie, jak nie wystarczy znać definicję danej cnoty, aby ją praktykować.
Za grzech potrzebna jest ofiara (a składanie ofiary jest funkcją kapłańską); z niewoli grzechu zaś wyprowadza nas doświadczenie Miłości. Słowo nas nie osądza, tylko z radykalnie miłosierną wiernością bierze na siebie nasze grzechy – po to, by zostały unicestwione w ofierze Krzyża.
Ta Ewangelia Słowa-Kapłana jest nam nie tylko dana, ale i zadana. Może właśnie także i dlatego nosimy w sobie od chrztu zarówno godność prorocką (odpowiedzialność za prawdę), jak i kapłańską (powołanie do ofiarności i pośrednictwa). Byśmy nie odważali się stawać wobec innych w postawie/funkcji nauczycieli, skoro nie odnajdujemy w sobie ofiarnej miłości do nich. Nie pouczajmy ludzi, wobec których nie stać nas na gest najmniejszej nawet ofiary.©