Zszywanie Polski
Zszywanie Polski
No to mamy prezydenta Rzeczypospolitej. W takich sytuacjach zawsze z ciekawością oczekuję na reakcję przegranego. Kiedy zwycięzca (jeszcze tylko sondażowy) wołał "chodźcie z nami!", pokonany, z mocą, przy aplauzie zgromadzonych zapewnił: "zwyciężymy!". Na ekranie pokazały się wzniesione dłonie z palcami ułożonymi w literę V jak "Victoria", a twarze, jeszcze przed chwilą smutne, zaraz się rozjaśniły. Było tak, jak można się było spodziewać. Nikt specjalnie nie krył, że ambicją przewodniczącego PiS-u jest raczej premierostwo, aniżeli pałac prezydencki. I nawet jeśli okrzyk "zwyciężymy" odczytany jako odpowiedź na "chodźcie z nami", nie zapowiadał wymarzonego społecznego pokoju, był całkiem zrozumiały i przywoływał do rzeczywistości.
Sytuacja PO jest nie do pozazdroszczenia. Perspektywa odległych zaledwie o rok wyborów parlamentarnych wymaga od niej politycznej...
Dodaj komentarz
Chcesz czytać więcej?
Wykup dostęp »
Załóż bezpłatne konto i zaloguj się, a będziesz mógł za darmo czytać 6 tekstów miesięcznie!
Wybierz dogodną opcję dostępu płatnego – abonament miesięczny, roczny lub płatność za pojedynczy artykuł.
Tygodnik Powszechny - weź, czytaj!
Więcej informacji: najczęściej zadawane pytania »
Usługodawca nie ponosi odpowiedzialności za treści zamieszczane przez Użytkowników w ramach komentarzy do Materiałów udostępnianych przez Usługodawcę.
Zapoznaj się z Regułami forum
Jeśli widzisz komentarz naruszający prawo lub dobre obyczaje, zgłoś go klikając w link "Zgłoś naruszenie" pod komentarzem.
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]