Wyborcy centrowi nigdy PiS-owi nie wybaczą
Wyborcy centrowi nigdy PiS-owi nie wybaczą
Wobec niszczenia Trybunału Konstytucyjnego bardzo szybko w Polsce wyrósł silny front sprzeciwu. Marsze z 12 grudnia były tego, nomen omen, manifestacją. Sympatycy Prawa i Sprawiedliwości oraz prawicowe media próbują utożsamić ten ruch z wyborcami Platformy Obywatelskiej, a faktyczne winy i porażki tej partii „przykleić” do narastającej fali protestu. Jest to zabieg może i chwytliwy, ale nie odczytujący faktycznego stanu rzeczywistości.
Podwójna wygrana wyborcza prawicy była możliwa między innymi dlatego, że Andrzejowi Dudzie i Jarosławowi Kaczyńskiemu udało się przekonać do siebie wyborców centrowych. Nieagresywny kurs na „dobrą zmianę” – w sytuacji, gdy PO wypaliła się ośmioletnimi rządami – wydawał się sensowny. Wielu ludzi nawet jeśli nie sympatyzowało z PiS-em, to uczciwie przyznawało, że jednak trzeba im dać szansę. Niech spróbują, może faktycznie mają jakiś sensowny pomysł na Polskę? – słyszałem wielokrotnie w swoim otoczeniu. W ten sposób od elektoratu umiarkowanego prawica otrzymała kredyt zaufania.
Zdradzeni
Później przyszły informacje o fatalnych nominacjach nowej władzy, błędach w komunikacji, niezrozumiałych pomysłach na zmiany w mediach, szkolnictwie, sądownictwie itp. Dużo tego się zebrało i w dość krótkim czasie, więc można było odczuć, że zmierzamy w niepewnym kierunku, a przynajmniej, że panuje chaos. Wtedy jednak na każdą wpadkę lub kontrowersyjną decyzję zwolennicy rządu i prezydenta jak z rękawa sypali przykładami z ostatnich dwóch kadencji parlamentarnych oraz minionej prezydentury. I często mieli rację.
Niestety poprzednia ekipa ma na swoim koncie tak wiele złego, że obecna swobodnie może tego używać jako usprawiedliwienia dla swoich działań. Dzięki temu uprawniona stała się narracja pewnej równowagi pod hasłem: wygraliśmy wybory, pozwólcie więc nam rządzić i pozwólcie nam na nasze własne błędy, bo sami święci nie jesteście.
Ale wtedy zaognił się spór o Trybunał Konstytucyjny, który ową narrację równowagi burzy. Prawica próbuje dziś tłumaczyć, że to tylko element rządzenia usprawiedliwionego mandatem danym jej przez naród. Ale to nieprawda. Jest różnica pomiędzy rządzeniem w ramach obowiązującego systemu prawnego, a próbą zburzenia samego systemu. Na to PiS mandatu od wyborców nie otrzymał. A w każdym razie nie od tych centrowych. Dla nich sprawa Trybunału okazała się przekroczeniem dopuszczalnej granicy i zdradą okazanego zaufania.
Upokorzeni i wkurzeni
Mnóstwo ludzi ma dziś z tego powodu wyrzuty sumienia. Bo w obydwu kampaniach wyborczych, gdy ktoś agresywnie straszył Jarosławem Kaczyńskim, Zbigniewem Ziobrą lub Antonim Macierewiczem, często bronili zasad demokracji i nawet jeśli nie zamierzali głosować na prawicę, to nie bali się zmiany władzy, nie panikowali. Widocznie teraz ich kolej – tłumaczyli.
Dziś ci sami ludzie, gdy obserwują próbę zniszczenia fundamentalnej dla demokracji instytucji, plują sobie w brodę. Ich rozsądek, przywiązanie do demokratycznych ideałów i poczucie sprawiedliwości, w imię których bronili prawa Kaczyńskiego do rządzenia, zostały brutalnie zdeptane. A oni – upokorzeni.
To stąd między innymi płynie energia, która umacnia Komitet Obrony Demokracji, i która wyprowadza ludzi na ulice. Proste utożsamianie wielotysięcznych manifestacji z PO to ślepota, która nie dostrzega prawdziwych przyczyn buntu i źródeł narastających emocji. Nowa władza brnie więc dalej i jeszcze bardziej zaognia ranę. Jeśli w sprawie Trybunału Konstytucyjnego się nie zatrzyma, wyborcy centrowi już nigdy PiS-owi nie zaufają.
Ten materiał jest bezpłatny, bo Fundacja Tygodnika Powszechnego troszczy się o promowanie czytelnictwa i niezależnych mediów. Wspierając ją, pomagasz zapewnić "Tygodnikowi" suwerenność, warunek rzetelnego i niezależnego dziennikarstwa. Przekaż swój datek:
Autor artykułu

Dodaj komentarz
Usługodawca nie ponosi odpowiedzialności za treści zamieszczane przez Użytkowników w ramach komentarzy do Materiałów udostępnianych przez Usługodawcę.
Zapoznaj się z Regułami forum
Jeśli widzisz komentarz naruszający prawo lub dobre obyczaje, zgłoś go klikając w link "Zgłoś naruszenie" pod komentarzem.
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
będę jutro pod Sejmem, bo jestem Gorszy Sort
Przecież w marszu poparcia
A z tym lonem i piersiami
A ja bym im odpowiedział odpowiedzią samego Zbawiciela
"....może wytrwam"
marsz z 12 grudnia
Biedacy, gdyby głupota miała
Przed siedzibę Prymasa
Szanowny,
Wiem, ze grzeszę jezykiem,
Pani pisze "Kościół" i nie wiadomo, co to niby ma być.
Wzorem polski jakobinów,
Hmmm
"Księża z mojej parafii na przykład ..."
Nie idiotów, ale po terapii.
Nie tylko wina PO, ale też
Wiem oczywiście, ze gdyby nie
Czy centrowcy nigdy nie wrócą
Gowin nie jest członkiem PiS-u:
ale jest jego satelitą i
Rzeczywiście jest satelitą, a jeszcze tak niedawno zarzekał się,
Gowin "Szmata!"-hm...Mam cokolwiek inne zdanie o tym człowieku
Przyznaję, ze w poprzednich
Anty-pis jak widać nie zadziałał na wielu wyborców-
Panie Galicjaninie, jakich
Wybory się na pewno odbędą.
Ja proponowałabym coś w
Centrolew ? Chyba samo centro
Jak się zwał, tak się zwał.
"Zwycięzców się nie sądzi".
Otóż to myślę, że jak
Status quo ante bellum?
Tak jak na Węgrzech gdzie
Przyszłość to zagadka.
To prawda sądownictwo i
Mam taką propozycję dla tych,
naprawdę nie wiem czego
Powolny bagienny rozkład też
konkrety poproszę :)
Proszę bardzo. Najbardziej
ojej, jaki dobry przykład :)
Widzę, że szkoda czasu i
a moze zabrakło argumentów?
No widzę przecież...
Chciałem uprzejmie przypomnieć, że to nie Platforma wprowadziła
A ja chciałbym przypomnieć,
nie rozumiem frazy "naprawie
Sugeruję skorzystanie ze
PO się po 8 latach władzy się
to sie zgodzę z oceną kolegi
Strony