Reklama

Ładowanie...

Wrzask Prodigy

Wrzask Prodigy

03.10.2004
Czyta się kilka minut
Oto jak kończą się kariery: nie z szeptem, a z wrzaskiem. Do The Prodigy należała druga połowa lat dziewięćdziesiątych. Ich elektropunkowa muzyka robiła wrażenie. Single Firestarter, Voodoo People czy Smack My Bitch Up okupowały listy przebojów rządząc niepodzielnie na większości imprez tanecznych. Ale od tamtej pory minęło lat siedem, wiele w muzyce się zmieniło, elektro-punk odszedł w zapomnienie a The Prodigy... Na przekór modom powrócili z nowym albumem - Always Outnumbered, Never Outgunned.
C

Choć lider grupy Liam Howlett uważa ten album za swoje najlepsze dzieło, trudno podzielić jego optymizm. Bo z “Always Outnumbered..." najzwyklej wieje nudą. To wciąż potężne, wbijające w fotel brzmienie, ale tępe, pozbawione pazura. Otwierający album “Spitfire" z gościnnym udziałem aktorki Juliette Lewis zamiast porywać, męczy. Zaś wokal hollywoodzkiej gwiazdki razi sztucznością. Zupełnie jakby chciała udowodnić światu i sobie, jaką to złą i zepsutą jest dziewczynką. Tylko po co? Za mało wiarygodne są jej pozy, za bardzo gwiazdorskie.

Wyraźnie brakuje na płycie rozhisteryzowanych wokaliz Keitha Flinta i głosu Maxima, którzy mają dołączyć do Howletta podczas październikowej trasy koncertowej. Tylko cóż tu promować skoro nikt na świecie nie jest w stanie tchnąć życia w tę odrobinę świetnie wyprodukowanego jazgotu.

Oto jak kończą się kariery... Z wrzaskiem. Konającego.

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]