Ładowanie...
Wierzący w rzeczywistość
Znakomita wystawa. Wszystkie portrety oszczędne w formie, czarno-białe, kadrowane w planie amerykańskim lub półzbliżeniu. Zasadniczo różne od tego, do czego przyzwyczaja masowe zdjęcie rejestrujące ludzkie piękno, podrasowane przez program komputerowy. Zdrowo, kolorowo i najlepiej młodo - oto popkulturowa "gramatyka".
Dla Georgiewa, urodzonego w 1963 r. pół krwi Polaka, pół krwi Bułgara, liczy się zupełnie inna jakość: surowa materia, nawet ta chropowata i na pierwszy rzut oka mało atrakcyjna. Fotograf wychodzi z identycznego założenia, co jego XIX-wieczni poprzednicy, pierwsi portreciści, którzy twarz człowieka za pośrednictwem obiektywu kontemplowali niczym ikonę. Pokorni wobec rzeczywistości, niczego w niej niezmieniający, zachwyceni możliwością "zatrzymywania" czasu - wtedy jeszcze na dagerotypie.
Także Georgiew "interpretuje" osobę ...
DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!
Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!
Masz już konto? Zaloguj się
Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
360 zł 160 zł taniej
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
Podobne teksty
Newsletter
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]