W wysokiej izbie

W wysokiej izbie (wysokiej zważywszy na liczbę metrów dzielących podłogę od sufitu) odbywa się ostatnio ciekawe widowisko: nie ma ono nic wspólnego z cyrkiem, bo cyrk jest miejscem ciężkiej, rzetelnej pracy i prawdziwego profesjonalizmu. Tutaj zaś jacyś ludzie, sowicie opłacani ze środków publicznych, załatwiają własne - partyjne i osobiste sprawy. Dzieje się to w intrygującej, surrealistycznej atmosferze, gdzie titanic gra, orkiestra tonie i nikt już nie wie komu co służy i kto za czym stoi, bo tutaj pac wart jest pałaca, a pałac pacanowa.

27.06.2004

Czyta się kilka minut

Loża

TVN 24 nadaje w każdą niedzielę “Lożę prasową", gdzie dziennikarze różnych opcji komentują aktualne sprawy krajowe. Raz to jest lepsze, raz gorsze, ale ostatnio trudno powiedzieć, jakie jest, bo nic się nie rozumie. Do wyjątków należą chwile, kiedy dwie osoby mówią równocześnie; przeważnie mówią wszyscy z prowadzącym włącznie. Słuchacz już się nie liczy, ważne jest to, żeby współuczestnika dyskusji przekrzyczeć i nakryć go głosem.

Piszę o tym dlatego, że “Loża" jest dobrym przykładem ewolucji, jakiej podlegają rozmaite instytucje w Polsce. Powstają po to, aby komuś czy czemuś służyć. Później o tym zapominają i zaczynają się zajmować wyłącznie sobą.

Pieniążki

Kiedy paroletni brzdąc prosi tatę o pieniążki na lody - jest to miłe, a nawet wzruszające. Ale kiedy słowa pieniążki używa podstarzała dama robiąca zakupy albo poważny ojciec rodziny mówiąc o budżecie domowym, albo działacz związkowy czy ekonomista, tłumacząc finansowe problemy - jest to bardzo irytujące. Jest w tym jakaś pieszczotliwość, żenująca przymilność, infantylizm i rodzaj sugestii, że tych spraw nie traktuje się serio i właściwie nie bardzo się wie, o co chodzi.

A tymczasem, jeżeli nie wiadomo, o co chodzi, to zazwyczaj chodzi o pieniądze.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 26/2004