W sercu Ewangelii

Bóg okazuje swoją miłość do nas przez to, że Chrystus umarł za nas, kiedy byliśmy jeszcze grzesznikami” – mówi Paweł Apostoł. „Chrystus umarł za nas”, ale i przez nas.

04.03.2023

Czyta się kilka minut

 /
/

Poniósł śmierć z naszej ręki, o czym nie chcemy pamiętać. To dlatego niektóre obrazy zaczęliśmy opatrywać tabliczkami, zmieniać teksty mszalnych modlitw oraz innych nabożeństw, przestaliśmy obwiniać Żydów o bogobójstwo i mordy rytualne. To my, trzeba to jasno powiedzieć, złożyliśmy Jezusa w ofierze, i to Azazelowi, uprzednio obwiniając Jezusa o zdradę „Boga i ojczyzny”. Uznaliśmy, że będzie dla nas korzystniej, „jeśli jeden człowiek umrze za lud, niż gdyby miał zginąć cały naród”. Owszem, kierowaliśmy się pobudkami szlachetnymi i pobożnymi, ale tak naprawdę podszytymi egoizmem, interesownością, w rezultacie ślepym i zawziętym dążeniem do samozniszczenia. Wystarczy trochę poczytać Biblię, żeby się o tym przekonać.

Ewa z Adamem, zdegustowani rajskimi rozkoszami, postanawiają pójść na swoje i po swojemu świat urządzić. Zaraz w ich ślady idzie Kain i przekraczając dokonania rodziców, zabija brata. Izaak tylko cudem uniknął śmierci z ręki ojca, który chciał go złożyć w ofierze sądząc, że tego żąda od niego odnaleziony dopiero co Nowy Bóg. Dawid, zakochany w Batszebie, zabija jej męża Uriasza, przyjaciela i generała swoich wojsk, i to cudzymi rękami. Herod, chcąc uniknąć uszczerbku na honorze, każe zabić Jana Chrzciciela, nie domyślając się czy nie wiedząc, że za tą zbrodnią stoi jego żona. Przykłady można by mnożyć.

W pierwszą rocznicę wybuchu wojny w Ukrainie papież Franciszek mówił: „Kiedy Bóg stworzył człowieka, powiedział, by człowiek wziął w posiadanie ziemię i ją uprawiał, aby była piękna. Duch wojny to przeciwieństwo takiej postawy: niszczyć, zniszczyć, żeby uniemożliwić rozwój. Zniszczyć wszystkich: mężczyzn, kobiety, dzieci, starców, wszystkich”. Czy takiej nawałnicy zła można jakoś zaradzić? Obecnie, mówi szef papieskiej delegacji abp Paul Gallagher, „kiedy Rosjanie dokonali tej straszliwej inwazji (...), trzeba się ich działaniom przeciwstawić”. Ukraińska piosenkarka Anastazja Ivahnenko, zapytana, jak wyobraża sobie koniec wojny i odbudowę ze zniszczeń, odpowiada: „Myślę, że każdy musi robić to, co umie. Śpiewaniem za bardzo nie pomogę, ale umiem też gotować. Fajnie jest karmić ludzi i widzieć ich zadowolenie, więc mam w głowie takie wyobrażenie, że pojadę tam i będę ludziom gotować. Tym, co będą gruz wywozić i cegły kłaść”. Kard. Konrad Krajewski, opowiadając, jak przekazywał karetkę szpitalowi w Kijowie, gdzie leczy się poranione dzieci oraz ukraińskich i rosyjskich żołnierzy, powiedział: „Byłem pośrodku Ewangelii”.©

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Jezuita, teolog, publicysta, poeta. Autor wielu książek i publikacji, wierszy oraz tłumaczeń. Wielokrotny laureat nagród dziennikarskich i literackich.

Artykuł pochodzi z numeru Nr 11/2023