W Jezioranach
W Jezioranach

Droga odbija od asfaltu jeszcze przed tablicą „Kiersztanowo”. Potem biegnie pośród pól i pastwisk, po lewej mijając schowane za szpalerem niskich drzew gospodarstwo. Do Lefevre’ów trzeba iść jeszcze kilkadziesiąt metrów i skręcić w prawo. Owce widać z daleka, więc zakrętu nie da się pomylić. Gdyby zacząć je liczyć, wyszłoby około sześćdziesięciu, ale rozleniwione życiem w mieście oko gubi się już w drugiej dwudziestce. Gospodarstwo nie ma bramy, a obejście nosi ślady intensywnego życia: rower gotowy do jazdy, siano usypujące się ze stodoły, kury plączące się pod nogami. Widać wystarczą trzy lata życia na wsi, by wyglądało, jakby się tu było od zawsze.
– To był 8 lipca 2014 r. Pusty dom w stanie surowym. Za łazienkę służył prysznic, który przenosiliśmy z miejsca na miejsce – mówi Magda Lefevre, warszawianka, którą życie rzuciło najpierw do Francji, a potem tu, siedem kilometrów...
Dodaj komentarz
Chcesz czytać więcej?
Wykup dostęp »
Załóż bezpłatne konto i zaloguj się, a będziesz mógł za darmo czytać 6 tekstów miesięcznie!
Wybierz dogodną opcję dostępu płatnego – abonament miesięczny, roczny lub płatność za pojedynczy artykuł.
Tygodnik Powszechny - weź, czytaj!
Więcej informacji: najczęściej zadawane pytania »
Usługodawca nie ponosi odpowiedzialności za treści zamieszczane przez Użytkowników w ramach komentarzy do Materiałów udostępnianych przez Usługodawcę.
Zapoznaj się z Regułami forum
Jeśli widzisz komentarz naruszający prawo lub dobre obyczaje, zgłoś go klikając w link "Zgłoś naruszenie" pod komentarzem.
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
adrian niepotrzebny