Uniewinnienie

W przedwyborczym i powyborczym zgiełku zniknęła wiadomość o uniewinnieniu Doroty Nieznalskiej. Nie wybrzmiał też zbyt mocno patetyczny tekst Doroty Jareckiej "Nieznalska, katolicy, kulturyści" ("Gazeta Wyborcza" z 5 czerwca). Tę żarliwą obronę artystki, nieznanej na początku sprawy, a bardzo znanej dzisiaj, otwierają zdania: "Wczoraj toast za wolność wzniesiono w gdańskim sądzie. Dorota Nieznalska została uniewinniona. Po ośmiu latach! Ten wyrok to święto wolności i rozumu. Zwycięstwo sztuki krytycznej, ale bez intencji krzywdzenia kogokolwiek, nad polityką - taką, która oczernia przeciwnika, przypisuje mu najgorsze intencje". W zakończeniu głos Jareckiej wznosi się jeszcze wyżej: "W tym procesie chodziło o prawo jednostki do wolnej ekspresji, wyrażania poglądów, do bycia innym niż większość. Prawo bycia obywatelem, człowiekiem, artystą, które jednostce gwarantuje konstytucja. Przez akt oskarżenia artystki zostało ono podważone. Wyrok w sprawie Doroty Nieznalskiej to prawo jednostce zwraca".

16.06.2009

Czyta się kilka minut

Aby radość Doroty Jareckiej była jasna, przypomnę, że opisywana przez nią historia rozpoczęła się w roku 2001. Wtedy to Dorota Nieznalska wystawiła w jednej z gdańskich galerii instalację noszącą tytuł "Pasja". Jak pisze o niej autorka tekstu z "Wyborczej": "Składała się z dwóch części: jedna to film wideo przedstawiający twarz ćwiczącego na siłowni mężczyzny, druga - metalowy krzyż, a na nim fotografia genitaliów". Instalacja nie wzbudziłaby większego zainteresowania, gdyby nie to, że lokalni działacze LPR (istniała wówczas taka partia) złożyli do prokuratury doniesienie, zarzucające Nieznalskiej obrazę ich uczuć religijnych. Prokuratura skierowała sprawę do sądu, który

(ku ogólnemu zdziwieniu) wydał wyrok symboliczny wprawdzie, ale skazujący. Rozpoczęły się kolejne procesy, zakończone wspomnianym na początku wyrokiem. Przez wszystkie lata ich trwania Nieznalska była broniona przez grono krytyków sztuki i dziennikarzy. Dorota Jarecka należała do obrońców szczególnie aktywnych.

Uniewinnienie Nieznalskiej bardzo mnie cieszy; sala sądowa nie jest dobrym miejscem do prowadzenia dyskusji o sztuce. Cieszę się także dlatego, że wreszcie będę mógł zgłosić wątpliwości dotyczące "Pasji" gdańskiej artystki bez bycia posądzanym o polityczne intencje i chęć tłumienia artystycznej wolności. Zgłaszam te wątpliwości jako krytyk literatury, przyglądający się z boku dziedzinie sztuki, którą się na co dzień nie zajmuję. Zgłaszam je nieśmiało, nie zachęcając nikogo, by się ze mną zgodził.

Po pierwsze: nie jestem pewien, czy kpiny z mężczyzn ćwiczących na siłowni zasługują na nazwę "sztuki krytycznej". Cóż to za krytyczność, która atakuje rzeczy powszechnie wyśmiewane.

Po drugie: metafora, którą posłużyła się Nieznalska (owe genitalia na krzyżu), nie jest wcale dowodem odwagi i artystycznej swobody. Owszem: jest to metafora ryzykowna i lekkomyślna (może nawet: bezmyślna).

Po trzecie: jeśli Nieznalska ma prawo korzystania z wolności twórczych pomysłów, to odbiorcy "Pasji" wolno też wyrażać swe odczucia. Otóż: nie widzę we wspomnianej metaforze niczego skierowanego przeciw religii. Ale: rani mnie niepotrzebne i bezmyślne wykorzystywanie wielkiego symbolu do celu tak błahego jak krytyka kulturystów.

Wiem, że jestem konserwatywny i nie nadążam za postępem w sztuce. Dorocie Nieznalskiej życzę światowej kariery. Co do mnie: będę się starał omijać jej dzieła (i chwalące je teksty) z dużej odległości.

Czytaj też komentarz Agnieszki Sabor o Nieznalskiej przed prawem. Kliknij...

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 25/2009