Reklama

Ładowanie...

Udałem się na spektakl

03.03.2006
Czyta się kilka minut
Lubię teatr. Chyba udało mi się zachować z dzieciństwa świąteczność atmosfery uczestniczenia w czymś szczególnie ważnym. Nie chcę rezygnować z udziału w umownej rzeczywistości, stworzonej - jak wierzę - wspólnie: przez autora tekstu, reżysera i aktorów. Uwierzyłem, że i ja, widz, jestem podniesiony do roli współtwórcy teatralnego wydarzenia.
Z

Z takim oczekiwaniem udałem się - właśnie, raczej udałem się, niż poszedłem - na spektakl "Sen nocy letniej" przygotowany w Starym Teatrze przez Maję Kleczewską. Nie zawiodłem się. Widowisko trzymało mnie w napiętej uwadze, mimo trudności ze śledzeniem słów padających z ust aktorów i z odtworzeniem klarownej linii konstrukcji. Miałem wrażenie, że wiersz oryginału zastępują tu i ówdzie spontaniczne wypowiedzi w języku współczesnej polskiej ulicy. Podobnie jak modne dzisiaj odzienie protagonistów (lub jego brak) i zimna atmosfera wnętrza tradycyjnej, pudełkowej sceny z kulisami, słowa nie dawały złudzenia jakiegoś ateńskiego lasu, a imiona, jakimi zwracali się do siebie uczestnicy akcji, odklejono od mitycznej tradycji antyku i północnej godziny. Żadni tam herosi ani elfy. Po prostu dzisiejsi ludzie z krwi i kości.

No właśnie - z krwi i kości, i chyba z niczego...

3960

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
90,00 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
260,00 zł

540 zł 280 zł taniej (od oferty "10 dni" na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10 dni
15,00 zł

Przez 10 dni (to nawet 3 kolejne wydania pisma) będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]