U źródeł wiary

Jan Paweł II mawiał o katedrze wawelskiej, że jest Matką, która go zrodziła. Benedykt XVI aż takich więzi z tym miejscem oczywiście nie ma, ale z pewnością jest ono dla niego odkrywcze.

31.05.2006

Czyta się kilka minut

Na wzgórzu wawelskim witała Papieża Orkiestra Reprezentacyjna Straży Granicznej, a także pracownicy i mieszkańcy zamku. Benedykt XVI wszedł do katedry od strony południowej. Przywitał się z proboszczem, ks. infułatem Januszem Bielańskim, Kapitułą Katedralną i jej dziekanem bp. Janem Szkodoniem, a także dyrektorem Zamku prof. Janem Ostrowskim. Towarzyszył mu orszak, w którym znajdowali się m.in. kardynałowie Stanisław Dziwisz, Franciszek Macharski, Józef Glemp i Walter Kasper.

Benedykt XVI modlił się chwilę przy konfesji św. Stanisława. Warto dodać, że doskonale zna rolę, jaką w polskim Kościele pełni ten święty: był przecież w Krakowie jako legat papieski na rocznicę kanonizacji biskupa męczennika w 2003 r. - głosił wówczas kazanie i prowadził majową procesję na Skałkę. Tym razem na ołtarzu wystawiono najważniejsze obiekty dokumentujące przeszłość Polski i jej Kościoła, m.in. kopię włóczni św. Maurycego, krzyż z diademów, a także relikwie św. Stanisława, św. Jadwigi i bł. Wincentego Kadłubka. Opuszczają one skarbiec Katedry jedynie w wyjątkowych sytuacjach.

Towarzyszący Papieżowi kardynałowie Dziwisz i Macharski wskazali miejsce pochówku kardynała Sapiehy. Benedykt XVI ożywił się na to przypomnienie, wiedząc doskonale, kim był Książę Metropolita dla Jana Pawła II i kardynała Franciszka. Orszak przeszedł przez prezbiterium do ołtarza koronacyjnego królów polskich i skręcił w lewo pod czarny krucyfiks Królowej Jadwigi, przed którym Benedykt XVI przyklęknął dla kolejnej krótkiej modlitwy. Wyszedł również bramą południową, gdzie otrzymał od górali ciupagę i kapelusz.

Wizyta w katedrze, choć trwała zaledwie piętnaście minut, była bardzo intensywna z punktu widzenia symboliki. Wpisała się w trzeci dzień pielgrzymki, podczas którego - aż do momentu wieczornego spotkania z młodzieżą na Błoniach - Papież mniej nauczał, a bardziej umacniał swoją wiarę, z pokorą przyjmując to, co budowało wiarę Kościoła, który odwiedził. Na Wawelu mógł zobaczyć jej źródła.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Kardynał, arcybiskup metropolita łódzki, wcześniej biskup pomocniczy krakowski, autor rubryki „Okruchy Słowa”, stały współpracownik „Tygodnika Powszechnego”. Doktor habilitowany nauk humanistycznych, specjalizuje się w historii Kościoła. W latach 2007-11… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 23/2006