„Tygodnik” i siła lajków

Łatwo nie docenić wagi tego, co 11 sierpnia wydarzyło się na facebookowym profilu „TP”. Państwa – naszych Czytelników i Przyjaciół – prosty z pozoru gest ma jednak dużo większe znaczenie niż wskaźniki internetowych statystyk.

15.08.2016

Czyta się kilka minut

 /
/

Facebook umożliwia użytkownikom recenzowanie naszego profilu, m.in. poprzez przyznawanie gwiazdek w skali od 1 do 5. Od końca 2013 r., kiedy wprowadzono taką funkcję, na profilu „TP” skorzystało z niej ok. 800 osób. Średnia ocen wynosiła 4,3; jedną gwiazdkę przyznało nam raptem kilkadziesiąt osób.

W miniony czwartek – dzień po ukazaniu się numeru z hasłem na okładce: „Idą po nas. Jak nacjonaliści kradną Polakom święta, symbole i patriotyzm” – w ciągu zaledwie dwóch godzin liczba najniższych ocen się podwoiła (a przez kolejną dobę przybyło ich jeszcze ok. 700). Komentarze wskazywały, że jest to „kara” za podjęcie tematu skrajnego nacjonalizmu. Oto kilka z nich: „Marksistowski bełkot politpoprawności udrapowany piórkami katolickich zaprzańców”, „dla nas duma, dla was izrael”, „kij wam w ryj” (pisownia oryginalna).

Uznaliśmy, że to może być zorganizowany odwet. Potencjalnie dotkliwy, obniżenie wiarygodności profilu przekłada się bowiem np. na wyświetlanie treści użytkownikom Facebooka. Stąd skierowana do Państwa prośba o wsparcie. Nie apelowaliśmy o wystawianie wysokich not. Napisaliśmy: „Prosimy wszystkich o wystawienie nam w recenzjach na Facebooku rzetelnych ocen”.

Odzew przeszedł nasze oczekiwania. Po 24 godzinach nasz profil miał już 14 tys. opinii, z czego niemal 13 tys. to oceny najwyższe. Średnia wzrosła do 4,7. „Jesteście przykładem tego, że światopogląd nie musi wchodzić w drogę dziennikarskiej rzetelności” – pisali Państwo w komentarzach. „Czytając Tygodnik odnoszę wrażenie, że patrzę z pozycji obserwatora, a nie tkwię w okopie, po którejś ze stron konfliktu. Przetrwaliście Państwo tyle lat, przetrwacie i ataki nacjonalistów, którym mieszają się pojęcia patriotyzmu z faszyzmem”. Czytelnicy przekazywali sobie nasz apel, sami zaczynali dyskutować z zarzutami o antypolskość czy antykatolickość „TP”.

Świat mediów społecznościowych lubi przerzucać się liczbami. Ale w tym przypadku liczby miały znaczenie wyjątkowe – pozwoliły zobaczyć, ilu nas jest. W poprzednim numerze „TP” Magdalena Kicińska pisała, że pochód szowinizmu i agresji wzbiera za sprawą milczenia świadków. Państwa reakcja pokazała, że tak być nie musi. Że ludzi, którzy nie godzą się na zawłaszczanie przez nacjonalistów świąt, symboli i patriotyzmu, jest więcej. I że nie chcą milczeć.

Trudno za to znaleźć dla Państwa dostatecznie mocne słowa podziękowania. ©℗

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 34/2016