Ładowanie...
To nie koniec sprawy księcia Andrzeja
To nie koniec sprawy księcia Andrzeja
Syn Elżbiety II zawarł ugodę sądową z Virginią Giuffre – kobietą, która oskarżała go o gwałt. Książę Andrzej miał ją zgwałcić przed laty, gdy Giuffre, wtedy nastolatka, padła ofiarą słynnego amerykańskiego drapieżcy seksualnego Jeffreya Epsteina; książę Andrzej i nieżyjący dziś już Epstein byli dobrymi znajomymi. Teraz w zamian za pieniądze – sumy nie ujawniono, według brytyjskiej prasy przekracza 13 mln dolarów – Virginia Giuffre zakończy postępowanie sądowe. 61-letni książę uniknie tym samym przesłuchania przed jej prawnikami, do którego miało dojść za kilka tygodni.
W oświadczeniu ogłaszającym ugodę syn monarchini nie przyznał się do winy, niewiele to jednak zmienia w publicznym odbiorze jego osoby. Przed miesiącem Elżbieta II pozbawiła księcia Andrzeja tytułów wojskowych i królewskich patronatów.
Znacznie mniejszy skandal – bo niedotyczący zarzutów kryminalnych – wybuchł w ostatnich dniach wokół następcy tronu Wielkiej Brytanii księcia Karola. Londyńska policja poinformowała o wszczęciu śledztwa w sprawie związanej z nim fundacji. Zdaniem śledczych, były doradca księcia miał pomagać w uzyskaniu brytyjskiego obywatelstwa oraz tytułu szlacheckiego saudyjskiemu bogaczowi Mahfouzowi bin Mahfouzowi – prawdopodobnie w zamian za wielomilionową donację na rzecz fundacji. Postępowanie prowadzi ten sam wydział policji, który zajmuje się badaniem, czy organizowane w czasie lockdownu imprezy przy Downing Street 10, siedzibie premiera Borisa Johnsona, naruszały przepisy covidowe.
Od kilkunastu lat i od czasu kontrowersji wokół małżeństwa Karola i księżnej Diany żaden ze skandali nie odbija się na reputacji królowej, która w tym roku obchodzi Platynowy Jubileusz – 70-lecie panowania. Sprawa skompromitowanego księcia Andrzeja wróci jednak do debaty publicznej za jakiś czas – wtedy, gdy po zmianie na tronie na nowo rozgorzeje dyskusja o przyszłości, a może też o sensie monarchii.©℗
Ten materiał jest bezpłatny, bo Fundacja Tygodnika Powszechnego troszczy się o promowanie czytelnictwa i niezależnych mediów. Wspierając ją, pomagasz zapewnić "Tygodnikowi" suwerenność, warunek rzetelnego i niezależnego dziennikarstwa. Przekaż swój datek:
Autor artykułu

Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]